GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Polska nie jest na sprzedaż

Jeszcze w środę wydawało się, że opozycję najbardziej przeraża wizja wyborów 10 maja. Miało to oznaczać i despotyzm, i pandemiczną katastrofę. Dziś słyszymy, że to skandal, że Zjednoczona Prawica porozumiała się i wybory przełożyła. Czy jest w tym sens? Tak naprawdę mało chodziło im o same wybory. O wiele bardziej – o przewrócenie politycznego stolika.

Pogłoski o technicznym rządzie nie stanowiły może głównego wątku rozważań, ale dawały do myślenia. Często słyszę, że opozycji nie opłaca się rządzić w czasie kryzysu. Prawda jest jednak taka, że każda okazja, by przejąć instytucje i zasoby państwa, jest dobra. I ewentualnie tanio te zasoby wyprzedać. Kompradorskie elity nigdy nie przejmowały się długoterminową logiką zysków i strat dla państwa. Przez dekady dobrze żyły z wyprzedaży Polski, z utrzymywania naszego półperyferyjnego, neokolonialnego statusu. Dziś to my, jako obywatele i wyborcy, musimy żądać od polityków Zjednoczonej Prawicy integralności całego projektu, przy wszystkich możliwych nieuniknionych napięciach. Patriotyzm to nie są wielkie słowa. To banalna troska o to, żeby nigdy już Polska nie była na sprzedaż.

 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Gazeta Polska Codziennie

Krzysztof Wołodźko