Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Głos amerykańskich chrześcijan brzmi donośnie. Nie dali nastawić siebie przeciwko Trumpowi

Powszechne kontrowersje wśród amerykańskich chrześcijan wywołał wpływowy magazyn „Christianity Today”, który poparł impeachment prezydenta Donalda Trumpa. Po zmasowanej krytyce naczelny pisma wycofał się z tych deklaracji.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
Official White House Photo by Andrea Hanks

„Christianity Today” został założony w 1956 r. przez legendarnego pastora Billy’ego Grahama i obecnie jest uznawany za jeden z najbardziej wpływowych protestanckich magazynów. Kilka dni temu trafił na czołówki wszystkich amerykańskich mediów, kiedy jego redaktor naczelny Mark Galli w felietonie wezwał do usunięcia Donalda Trumpa ze stanowiska.

„Skrajnie lewicowy magazyn albo, jak powiedzieliby niektórzy, bardzo postępowy, który radzi sobie kiepsko i od lat nie jest związany z rodziną Grahama”

– skomentował na Twitterze Trump, dodając, że redakcja pisma „wolałaby radykalnego lewicowego ateistę, który chciałby zabrać [Amerykanom] religię i broń”.

„Christianity Today” wywołał gniew nie tylko prezydenta USA. Franklin Graham, najstarszy syn Billy’ego Grahama, również skrytykował felieton i wyznał, że jego słynny ojciec zdążył przed śmiercią zagłosować na Trumpa. Do redakcji doszedł także list otwarty podpisany przez niemal 200 protestanckich liderów, w którym ci zarzucili pismu „agresywny atak na integralność duchową i chrześcijańskie świadectwo dziesiątków milionów wiernych, którzy swoje obowiązki moralne i obywatelskie traktują poważnie”.

Galli ugiął się pod ciężarem krytyki i w wywiadzie dla telewizji CBS próbował się wycofać z części wcześniejszych stwierdzeń. Powiedział m.in., że wezwanie do usunięcia Trumpa było „hiperbolą” oraz że nie była to „ocena polityczna”. – Charakter tego człowieka bardzo nas martwi i w mojej ocenie przekroczył pewną granicę. W związku z tym nie uważam, żeby nadawał się jeszcze do przewodzenia USA – powiedział w CBS Galli.

Przyznał za to, że Trump zajmuje się wieloma sprawami, które są ważne dla chrześcijan, jak walka z aborcją czy prześladowanie wiernych poza granicami USA. Wyjaśnił, że stąd wzięło się poparcie chrześcijan dla Trumpa, chociaż w swoim felietonie sam oskarżył jego wyborców o bycie skrajną prawicą.

Zapytany o to, kogo chrześcijanie powinni poprzeć zamiast Trumpa w następnych wyborach, Galli odmówił odpowiedzi. – Nie mam strategii. Nie jestem zwierzęciem politycznym – powiedział, dodając, że takie problemy powinni rozstrzygać dziennikarze zajmujący się polityką. – Wy to rozgryźcie – zachęcał prowadzących wywiad.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#USA #Donald Trump

Wiktor Młynarz