10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Vital Heynen: kocham Polskę, ale... Trener siatkarzy reaguje na zarzuty

Polska reprezentacja siatkarzy osiągnęła sensacyjny wynik pokonując Brazylię i zdobywając brązowe medale tegorocznej Ligi Narodów. Dokonała tego w rezerwowym składzie i bez pierwszego trenera. Vital Heynen opuścił bowiem mecz o trzecie miejsce i wrócił do kraju doglądać przygotowań decydujących o udziale naszych siatkarzy w igrzyskach. Spotkała go za to krytyka. Czy słusznie?

Vital Heynen
Vital Heynen
Anna Jach/Gazeta Polska

Biało czerwoni już 9 sierpnia zaczną najważniejsze zmagania w tegorocznym - niezwykle przepełnionym - kalendarzu. W Gdańsku Polacy zmierzą się w walce o udział na igrzyskach olimpijskich z należącymi do światowej czołówki Francuzami, groźną reprezentacją Słowenii oraz Tunezyjczykami. Z tych drużyn tylko zwycięzca grupy będzie miał zapewnione bilety do Tokio.

Istotne zatem jest by wszystko było dopięte na ostatni guzik. Trener Heynen od początku traktował Ligę Narodów jako szansę do ogrania mniej doświadczonych zawodników. Dzięki temu buduje przyszłość reprezentacji, gdy największe gwiazdy zespołu szlifują formę w Zakopanem. Do Chicago Belg doleciał w ostatniej chwili i opuścił je przed ostatnim meczem Polaków.

Taki był jednak wcześniejszy plan szkoleniowca, który wszystko podporządkował turniejowi w Gdańsku. Gorsza dyspozycja w jednym meczu w ERGO Arenie mogłaby bowiem spowodować, że Polaków zabrakłoby na igrzyskach. Byłoby to o wiele smutniejsze niż porażka w meczu o brąz z Brazylią, który przecież i tak we wspaniałym stylu nasi siatkarze wygrali. Siatkarze, co należy podkreślić, wyselekcjonowani i przygotowani przez Heynena.

Belg jest postacią kontrowersyjną. Nie wszyscy rozumieją jego metody, ale bronią go wyniki.

Heynen odpowiedział wszystkim krytykom na Twitterze:

Kocham Polskę, kraj, który najbardziej na świecie pasjonuje się siatkówką. To wspaniale, że macie tyle opinii na jej temat. Ale, czy możecie za jednego tweeta o mnie, napisać dwa o siatkarzach? To oni, tak jak zawsze, są prawdziwymi bohaterami.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Vital Heynen #siatkówka

Janusz Milewski