Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Odrażający show Rutkowskiego w mediach

Historią zaginięcia małej Magdy z Sosnowca od dziesięciu dni żyje cała Polska. Sprawa poruszyła społeczeństwo.

Historią zaginięcia małej Magdy z Sosnowca od dziesięciu dni żyje cała Polska. Sprawa poruszyła społeczeństwo. Przez ostatnie dni pojawiło się kilka prawdopodobnych wersji zdarzeń, po czym jedne po drugich były eliminowane. W czwartek ok. godz. 23 Krzysztof Rutkowski powiadomił dziennikarzy, że dziecko nie żyje. Powiedziała mu o tym matka, a nagranie tej rozmowy detektyw udostępnił mediom.

Jak relacjonowała Rutkowskiemu Katarzyna W., matka dziecka, w domu miał się wydarzyć wypadek, który doprowadził do śmierci dziewczynki. Następnie matka ukryła ciało dziecka niedaleko rzeki Czarna Przemsza. Do momentu oddania numeru „Codziennej” do druku nie znaleziono jednak jego zwłok.

Matka: Madzia nie żyje

Po wielu dniach poszukiwań prowadzonych przez policję i ludzi Rutkowskiego oraz informacji, jakie przekazywali dziennikarzom rodzice Madzi, w końcu nastąpił zwrot w sprawie. Kobieta przyznała się, że zdarzenie to wypadek, a dziecko wysunęło się z jej rąk na podłogę z kocyka, który był bardzo śliski. Rutkowski powiadomił o tym dziennikarzy, zawiózł Katarzynę W. na rzekome miejsce porzucenia przez nią zwłok dziecka. Jednocześnie detektyw powiadomił policję – kobieta została zatrzymana, a funkcjonariusze przeszukują teren. Ze względu na warunki atmosferyczne, noc i brak widoczności nie mogą prowadzić nadal poszukiwań. W piątek do akcji wkracza także policyjny pies do wykrywania zwłok oraz specjalny sprzęt do odnajdywania ciał pod ziemią.

Wcześniej Katarzyna W., jej mąż i rodzina przedstawiali wersję o porwaniu Madzi. Matka i ojciec opowiadali w tak przekonujący sposób o zdarzeniu, że będący na konferencji dziennikarze nie chcieli zadawać pytań, uznając, że niestosowne jest oskarżanie rodziców.

Festiwal Rutkowskiego w mediach

Od czwartkowej nocy detektyw Krzysztof Rutkowski bryluje w największych mediach. Pewnie mówi, że znaleziono zwłoki dziecka, co ma potwierdzać „cuchnący odór”. Żaden z dziennikarzy nie kwestionuje tych słów, chociaż panuje 20-stopniowy mróz niwelujący wszelkie zapachy.

Stacje telewizyjne dają Rutkowskiemu kilkadziesiąt minut ciągłej reklamy, transmitując konferencję prasową, na której zdradza szczegóły z osobistego życia Katarzyny W., a także oskarża policję i prokuraturę.

– Błędy policji popełnione do tej pory łatwo jest wyjaśnić. Trudno się dziwić, że dochodziło do pomyłek, skoro podstawowym źródłem informacji o zdarzeniu była do tej pory matka, najprawdopodobniej sprawczyni – mówi Bartosz Wojciechowski z Zakładu Psychologii Klinicznej i Sądowej Uniwersytetu Śląskiego.

Psycholog Andrzej Komorowski na antenie TVP Info zwrócił uwagę na upublicznienie fragmentu rozmowy matki Magdy z detektywem Rutkowskim, w trakcie której matka przyznaje, że dziecko wypadło jej z koca. – Zdziwiony jestem tymi wszystkimi filmami, które są w sieci. Pan Rutkowski ma wyraźnie duże zasługi, ale należałoby je podać w wątpliwość co do oceny moralnej – stwierdził terapeuta.

Komentarz dla Codziennej

Piotr Kruszyński - profesor, adwokat, specjalista od prawa karnego

Detektyw ma takie same prawa jak każdy z nas. To znaczy, że nie może założyć komuś podsłuchu, stosować prowokacji policyjnej lub środków przymusu bezpośredniego. Chyba że działa w sytuacji wyższej konieczności. Jeżeli dowie się o przestępstwie, powinien poinformować o nim organa ścigania. W przypadku Madzi z Sosnowca tak naprawdę na razie nie wiemy, co się stało. Nie mamy pewności, czy rzeczywiście dziecko nie żyje. Taką wersję przedstawił detektyw Krzysztof Rutkowski. W czwartek wieczorem utrzymywał, że widział ciało dziewczynki, wyczuł charakterystyczny zapach. W piątek okazało się, że ciała nie znaleziono. Zachowanie pana Rutkowskiego w tej sprawie uważam za niepoważne.

Cały tekst znajduje się w aktualnym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie”



 



Źródło:

Dorota Kania