Do tej pory w Mereczowszczyźnie była jedynie ulica Kościuszki, z tabliczkami w języku rosyjskim, oraz tablica pamiątkowa w kościele, podarowana przez Polskę. I choć mieszkańcy Mereczowszczyzny, sąsiedniego Kosowa Poleskiego i rejonu iwacewickiego o naczelniku insurekcji pamiętają, ani lokalne, ani krajowe władze nie dążą do godnego upamiętnienia tego wielkiego bohatera, syna tamtej ziemi.
W dwusetną rocznicę śmierci Kościuszki w bazylice katedralnej w Grodnie odsłonięto drugą już tablicę mu poświęconą. W uroczystości uczestniczyli m.in. biskup grodzieński i przedstawiciel władz lokalnych, a odbyła się ona z inicjatywy polskiego konsula generalnego w Grodnie. Z kolei wcześniej w szwajcarskiej Solurze, miejscu śmierci Tadeusza Kościuszki, swój pomnik (nie bez kontrowersji) odsłoniła diaspora białoruska.
Białorusini chcą upamiętnić swojego bohatera narodowego także w kraju. Skoro nie zajęło się tym państwo na szczeblu centralnym, albo chociaż lokalnym, inicjatywę przejęli internauci. Potrzebne środki zebrano za pomocą platformy crowfundingowej.
– tak o akcji opowiadał w październiku jej inicjator Hleb Łabadzienka, aktywista i dziennikarz Biełsatu.
Pomnik będzie miał 4 metry wysokości. Projekt monumentu opracował już rzeźbiarz Hienik Łojka. Najprawdopodobniej zostanie odsłonięty 4 lutego, w dniu urodzin Tadeusza Kościuszki.