Księża, klerycy i zakonnicy jeśli nawet nie brali bezpośredniego udziału w walkach powstańczych, to wspierali jego uczestników. W ramach represji za poparcie styczniowej insurekcji władze rosyjskie postanowiły zlikwidować klasztory w Królestwie Kongresowym. Projekt odpowiedniego dekretu przygotował Władimir Czerkaskij, Dyrektor Spraw Wewnętrznych i Oświecenia Publicznego, późniejszy przewodniczący Komitetu Urządzającego w Królestwie Polskim. 8 listopada 1864 r. cesarz Aleksander II Romanow podpisał ukaz kasacyjny.
Spośród 155 klasztorów męskich i 42 klasztorów żeńskich znajdujących się na terenie zaboru rosyjskiego, do likwidacji przeznaczono 110 klasztorów męskich i 4 żeńskie. Pozostałe 45 klasztory męskie i 38 żeńskich podzielono na etatowe (25 męskich i 10 żeńskich) oraz ponadetatowe (20 męskich i 28 żeńskich). Klasztory etatowe miały najwyżej do 14 zakonników. Klasztory ponadetatowe nie mogły przyjmować nowicjuszy. Gdy liczba zakonników w klasztorach ponadetatowych spadała poniżej 8, ulegały one likwidacji. Utrzymanie wszystkich klasztorów przeszło na skarb państwa. Niektóre budynki klasztorne przejmowane były przez biskupów na cele diecezjalne, w innych ulokowano instytucje państwowe, wiele gmachów niszczało.
30 stycznia 1865 r. kardynał Giacomo Antonelli wysłał Feliksowi Meyendorfowi, ambasadorowi rosyjskiemu przy Stolicy Apostolskiej, notę w której udowadniał nielegalność ukazu z 8 listopada 1864 r. w świetle prawa międzynarodowego oraz jego sprzeczność z konkordatem z 1847 r. Stosunki Imperium Rosyjskiego z Watykanem, znacznie się pogorszyły, a ostatecznie zostały zerwane dwa lata później.