Jak informuje tygodnik „Do Rzeczy” funkcjonariusze CBA weszli do MON. Z ustaleń gazety wynika, że chodzi o rozstrzygnięty kilka dni temu przetarg na dostawę wojskowego odbiornika GPS. „Nie potwierdzam, nie zaprzeczam” - powiedział Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA.
Według informatorów „Do Rzeczy”, przeszukania pomieszczeń i zabezpieczania dokumentów w pomieszczeniach Inspektoratu Uzbrojenia MON trwały kilka godzin. Chodzi o ogłoszony w maju 2016 r. i rozstrzygnięty przed kilkoma dniami przetarg na dostawy dla wojska 1224 kompletów „wojskowego odbiornika GPS z modułem SAASM+”. Wartość zamówienia przekraczała 42 mln zł - podał tygodnik.
Według informacji tygodnika przetarg wygrał przedsiębiorca, który wcześniej brał udział w ustawianych przetargach na dostawy dla wojska.
Polska Agencja Prasowa informuje z kolei, że z rzeczniczką MON mjr Anną Pęzioł-Wójtowicz nie udało się skontaktować.
Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował, że odniesie się do publikacji na ten temat w środę.
Źródło: niezalezna.pl,PAP
#MON #CBA
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
rz