Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Tomasz Łysiak
21.10.2025 17:39

Siostra Pogarda

A jednak może się okazać, że naród honor ma – zakodowany gdzieś głęboko, w kręgosłupie, w naszym polskim DNA wolnościowym.

Nie będzie nas Siostra Pogarda opuszczać jeszcze długo. Będziemy czuć jej obecność wokół nas ciągle, jakby się snuła gdzieś w okolicy, niewidoczna, ale tchnąca oddechem żalu na ów stan szlamu, w jakim już od lat dwóch przychodzi nam się taplać. Potrwa to jeszcze trochę, niestety, dopóki Tusk, Żurek i reszta zbieraniny dzierżącej władzę będą robić to, na co mają ochotę. Na naszych oczach uczyniono z praworządności ścierkę do podłogi, nazywając proces zeszmacania – przywracaniem tejże praworządności. Zarżnięto media publiczne i w wymiarze medialnym, i w wymiarze handlowym – TVP szoruje teraz po dnie moralnym i tym dotyczącym oglądalności, przy czym nie wiadomo, który zgrzyt jest bardziej drażniący ucho normalnego obywatela.

Doprowadzono do takiego stanu naszą dyplomację, że człowiek szuka na to mało dyplomatycznych określeń, a sposób działania instytucji publicznych i parlamentu – do poziomu, który jedynie słowa nieparlamentarne mogą opisać. Wreszcie na wszelkie sposoby usiłuje się wykazać, że obywatele polscy to idioci – którzy nie widzą, co się dzieje, nie potrafią wyciągać wniosków, nie rozumują logicznie, nie mają honoru i kręgosłupa, i jak stado baranów (w zamyśle) mają iść głosować w kolejnych wyborach na Tuska i jego wszystkie Żurki. A jednak może się okazać, że naród honor ma – zakodowany gdzieś głęboko, w kręgosłupie, w naszym polskim DNA wolnościowym. I ten gen honoru może zacząć przywoływać z cienia, gdzieś z dawnych kufrów i szaf przepastnych, z dawno odłożonymi na czarną godzinę duszami bytów iście polskich. A jednym z nich – owa herbertowska Siostra Pogarda. Ona już jest, krąży, chodzi za plecami, coraz głośniej słychać jej kroki. W końcu całkiem się objawi, podniesie welon i pokaże twarz. A wtedy wszystko jeszcze stać się może. Oby to było jak najszybciej…