Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Tomasz Łysiak: Prezydent Nawrocki - prawdziwy polski lider zagranicą

Trump polskiego prezydenta szanuje i obdarza sympatią. Podobnie było we Włoszech. Giorgia Meloni powitała prezydenta Nawrockiego z uśmiechami, a nawet na powitanie były „baci” czyli całusy. Wszystko to – Waszyngton, Rzym, Watykan – dzieje się w miesiąc po zaprzysiężeniu. To nie tylko realizacja obietnic wyborczych, [...] ale też nowa jakość prezydentury - pisze w felietonie dla niezalezna.pl Tomasz Łysiak, dyrektor programowy Radia Republika.

Włoskie media, dzięki wizycie prezydenta Karola Nawrockiego w Rzymie i w Watykanie, zwróciły większą uwagę na sprawy polskie. W tym na kwestie związane z wojną na Ukrainie i faktem, że to właśnie Italia i Polska nie chcą wysyłać tam wojsk w związku z paryskimi ustaleniami „Koalicji chętnych”. Notabene premier Giorgia Meloni łączyła się z uczestnikami rozmów w Paryżu zdalnie, okazując chłód propozycjom Macrona i Starmera. Giorgia Meloni rządzi twardą ręką, ale jednocześnie ma swój kobiecy urok i urodę, potrafi też w zdecydowany, wyrazisty sposób okazywać swoje sympatie i antypatie. Nie tylko Włochy, ale cały świat obiegły więc, jakiś czas temu, memy powstałe po spotkaniach włoskiej premier z prezydentem Emanuelem Macronem – widać na tych fotkach i filmikach grymasy niechęci, spojrzenia pełne dezaprobaty, zupełnie tak jakby Meloni myślała sobie: „co za typ z tego z Francuza!”.

Te wszystkie niewerbalne sposoby wyrażania sympatii, szacunku, czy też na odwrót – niechęci – także liczą się w polityce. Jeśli Donald Tusk we własnej książce opublikował zdjęcie, na którym przykłada dwa palce, niczym lufę pistoletu, do pleców prezydenta Donalda Trumpa, to jak można oczekiwać, żeby amerykański prezydent traktował go poważnie? Jak takie infantylne gesty, jak „chytry atak od pleców”, mają budować relacje sojusznicze?

W czasie rozmów w Waszyngtonie padły ważne słowa, w tym obietnica pozostawienia wojsk amerykańskich w Polsce, ale również liczyły się właśnie gesty, spojrzenia, uśmiechy, cała owa niewerbalna otoczka spotkań. I ta również pokazywała, że Trump polskiego prezydenta szanuje i obdarza sympatią. Podobnie było we Włoszech. Giorgia Meloni powitała prezydenta Nawrockiego z uśmiechami, a nawet na powitanie były „baci” czyli całusy. Wszystko to – Waszyngton, Rzym, Watykan – dzieje się w miesiąc po zaprzysiężeniu. To nie tylko realizacja obietnic wyborczych (chociaż i to wobec standardu „cóż szkodzi obiecać?” też stanowi nową wartość w polskiej polityce), ale też nowa jakość prezydentury – prezydentury bardzo aktywnej, silnej, prawdziwie patriotycznej ale jednocześnie skutecznej. Powiedział na konferencji prasowej prezydent Trump, że Polska ma teraz znakomitego lidera. I to prawda. Ręce się składają do oklasków.

Źródło: niezalezna.pl