rząd

To jeden z najbardziej zaufanych ludzi premiera Donalda Tuska. Pochodzący z Gdańska, 52-letni Maciej Berek to doktor nauk prawnych, specjalista i prawa ręka szefa rządu ds. legislacyjnych. Jest ministrem, członkiem Rady Ministrów i Przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów odpowiedzialnym za inicjowanie i przygotowywanie projektów aktów prawodawczych. Z ustaleń Republiki wynika, że w swoich dwóch oświadczeniach majątkowych - złożonych na dzień powołania na stanowisko oraz na koniec 2023 r. nie ujął faktu, że czerpie dochody z tytułu wynajmu prywatnej firmie domu w Warszawie. „Republika” dotarła do umowy najmu. Dopiero po pytaniach dziennikarza stacji, minister Berek złożył uzupełnienie do swoich oświadczeń majątkowych.

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, "ministra" funduszy i polityki regionalnej Polski w rządzie Donalda Tuska, zdradziła na antenie Polsat News, jakoby koniecznością były rozmowy nad... podwyższeniem wieku emerytalnego. Historia lubi zataczać koło...? "Niestety, należało przygotować się na to, że kiedy PO wróci do władzy, że kiedy Donald Tusk ponownie zostanie premierem, to nie tylko zabierze czy ograniczy programy społeczne, które wprowadziliśmy my, ale też sięgnie ponownie po przedłużenie wieku emerytalnego Polkom i Polakom" - komentuje w rozmowie z portalem Niezalezna.pl Joanna Borowiak, posłanka PiS, a zarazem przewodnicząca komisji polityki senioralnej.

"Wytyczne prokuratura generalnego dla niego samego" opublikował w mediach społecznościowych prok. Michał Ostrowski - zastępca prokuratora generalnego Adam Bodnara, zwracając uwagę na ten kuriozalny i groźny dokument. W treści pisma zupełnie pominięto istnienie Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, wskazując, że skargę nadzwyczajną może wnieść wyłącznie... prokurator generalny. To jednak nie wszystko.