Minister obrony Niemiec Boris Pistorius nie ukrywa niezadowolenia z projektu budżetu Bundeswehry na 2025 rok. Chciał dodatkowo 6 mld euro, a otrzyma jedynie 1,2 mld. Poinformowały o tym w poniedziałek niemieckie media.
"Tak, otrzymałem znacznie mniej niż zgłaszałem. To dla mnie denerwujące, ponieważ nie mogę inicjować pewnych rzeczy z szybkością, jakiej wymaga Zeitenwende (zwrot w niemieckiej polityce bezpieczeństwa, zapowiedziany w lutym 2022 roku przez kanclerza Olafa Scholza - red.) i sytuacja zagrożenia" - powiedział Pistorius, który odwiedził ćwiczenia Arctic Defender 2024 w Fairbanks na Alasce.
"Zobaczymy, co wydarzy się w nadchodzących tygodniach i miesiącach. Muszę się do tego dostosować i jak najlepiej to wykorzystać" - dodał minister cytowany przez portal dziennika "Welt".
Generalny inspektor Bundeswehry generał Carsten Breuer oczekuje gwarancji znacznego wzrostu budżetu w nadchodzących latach. "Niezawodny, rosnący budżet obronny jest niezbędny, aby móc się szkolić, ćwiczyć i mieć bezpieczeństwo planowania dalszych niezbędnych inwestycji" - powiedział Breuer gazecie "Sueddeutsche Zeitung".
Inspektor generalny ostrzegł, że Rosja może również zwrócić się przeciwko państwom NATO około 2029 roku, dlatego tak ważne jest odstraszanie. Rosja buduje obecnie potencjał, który znacznie wykracza poza to, czego potrzebowałaby do wojny przeciwko Ukrainie. "Rosyjskie siły zbrojne planują rozbudowę do 1,5 miliona żołnierzy, czyli więcej niż w całej UE" - uważa Breuer.
Spór między partiami niemieckiej rządowej koalicji - SPD, Zielonych i FDP - o budżet na 2025 r. ciągnął się od miesięcy; w ubiegłym tygodniu osiągnięto porozumienie. Oczekuje się, że rząd zatwierdzi projekt budżetu w połowie lipca. Pierwsza debata w Bundestagu planowana jest na połowę września, a budżet ma zostać przyjęty w listopadzie lub grudniu.