Kierowca, zatrzymany tuż po zdarzeniu, pozostaje podejrzany o nieumyślne spowodowanie śmierci trzech osób oraz o spowodowanie obrażeń ciała u kolejnych trzech.
Tragiczny wypadek w Sztokholmie
Nie ma podstaw do dalszego zatrzymania mężczyzny
– oświadczył prokurator Robert Slottenberg, powołując się na wyniki przesłuchania oraz dotychczasowe ustalenia śledztwa.
A double-decker bus operated by Transdev crashed into a bus shelter on Valhallavägen in Östermalm, central Stockholm, killing two people and injuring five others, two of whom were hospitalized with serious injuries.#sverige #Sweden #buss #bus #crash #olycka #Accident #Breaking pic.twitter.com/9Ywy2tJ5s8
— Europe Cognizant (@EuropeCognizant) November 14, 2025
Według służb medycznych regionu Sztokholm dwie ranne osoby wciąż przebywają w szpitalu, jednak ich życie nie jest zagrożone. Przyczyny tragedii pozostają niejasne. Do ich wyjaśnienia zaangażowano ekspertów z Państwowej Komisji Badania Katastrof i Wypadków (SHK). Dwupoziomowy autobus został zabezpieczony i przewieziony na szczegółowe badania techniczne.
W miejscu dramatu, nieopodal prestiżowej Królewskiej Wyższej Szkoły Technicznej (KTH), mieszkańcy Sztokholmu składają kwiaty i zapalają znicze. W sobotę pamięć ofiar uczcił premier Szwecji Ulf Kristersson wraz z małżonką Birgittą Ed, luterańską duchowną. Hołd oddała również liderka socjaldemokratycznej opozycji Magdalena Andersson.
Jak ustaliła gazeta „Expressen”, do wypadku doszło, gdy kierowca kończył dwugodzinny kurs i zjeżdżał na przerwę. W chwili zdarzenia w autobusie nie było pasażerów. Z relacji pracodawcy i rodziny wynika, że mężczyzna był doświadczonym pracownikiem, który wcześniej nie miał problemów zdrowotnych.