Z tego co mi wiadomo, prace są realizowane zgodnie z założeniem. To, że odkryte zostaną fundamenty, nie znaczy, że od razu rozpocznie się odbudowa. Przed nami jeszcze wiele decyzji. Chciałbym jednak podkreślić, że to nie czas będzie tutaj najważniejszy, a jakość. Musimy wiele zaangażowania włożyć w to, aby Pałac Saski został odbudowany dobrze – powiedział w rozmowie z Niezalezna.pl senator Stanisław Karczewski, jeden z inicjatorów odbudowy Pałacu.
Jak już informowaliśmy, w czwartek 18 sierpnia na Placu Piłsudskiego w Warszawie rozpocznie się wygradzanie terenu pod dawnym Pałacem Saskim. Potrwa to ok. 10 dni i przez ten czas odsłonięte zostaną pozostałości po fundamentach tego historycznego obiektu. Właściwa odbudowa ma się rozpocząć w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy i zakończyć do roku 2030.
Niezalezna.pl zwróciła się do senatora Stanisława Karczewskiego, byłego marszałka Senatu i jednego z głównych inicjatorów odbudowy pochodzącego z XVII w., a wysadzonego w powietrze przez Niemców w grudniu 1944 roku Pałacu Saskiego, z kilkoma pytaniami na temat jego odbudowy. Przed wojną w Pałacu Saskim stacjonował Sztab generalny Wojska Polskiego, a w sąsiadującym z nim Pałacu Bruehla (którego odbudowa też jest planowana) mieściło się Ministerstwo Spraw Zagranicznych
- Niebawem rozpoczną się prace odkrywkowe tych elementów, które już kiedyś były odkryte, a dokładnie 15 lat temu. Trzeba sprawdzić jaki jest stan odsłoniętych wcześniej fragmentów fundamentów Pałacu Saskiego. Z pewnością zostaną one w jakiś sposób zakonserwowane. Zamysł był i jest taki, aby w przyszłości umożliwić chętnym zwiedzanie dużej części tych fundamentów. W tym miejscu ma być też wiele ciekawych, wystaw, projektów edukacyjnych itd. Chcemy, aby to była wizytówka stolicy i Polski
– mówi nam senator Karczewski.
Podkreśla też, że „cała ta inicjatywa jest bardzo ważna nie tylko dla warszawiaków, ale dla wszystkich Polaków”.
- Jestem przekonany, że to miejsce będzie jednym z najchętniej odwiedzanych obiektów w naszym kraju, także przez turystów z zagranicy. Ponadto w odbudowywanym także Pałacu Brühla ma znajdować się siedziba polskiego Senatu
– zaznacza polityk.
Z byłym marszałkiem Senatu poruszyliśmy także temat harmonogramu prac.
- Z tego co mi wiadomo, prace są realizowane zgodnie z założeniem. To, że odkryte zostaną fundamenty, nie znaczy, że od razu rozpocznie się odbudowa. Przed nami jeszcze wiele decyzji. Chciałbym jednak podkreślić, że to nie czas będzie tutaj najważniejszy, a jakość. Musimy wiele zaangażowania włożyć w to, aby Pałac Saski został odbudowany dobrze
– mówi senator.
Naszego rozmówcę spytaliśmy też, jak reaguje na zarzuty części polityków i niektórych dziennikarzy liberalno-lewicowych mediów zarzucających, że odbudowa Pałacu Saskiego jest Polsce niepotrzebna, a pieniądze na to przeznaczone można by zagospodarować inaczej.
- Reaguję z dużym spokojem. Każda inicjatywa jest różnie oceniania. Osobiście bardzo bym chciał, aby odbudowa Pałacu Saskiego nie miała barw politycznych. Przykre jest to, że przypisuje się tu jakieś cechy Prawu i Sprawiedliwości za podjęcie tej inicjatywy. Przypomnę, że warszawiacy w ankiecie przeprowadzonej przez „Gazetę Wyborczą” w zdecydowanej większości opowiedzieli się za odbudową Pałacu Saskiego. Takie są społeczne oczekiwania. Można powiedzieć, że ukończenie projektu będzie jednocześnie zakończeniem odbudowy Warszawy. Plac Piłsudskiego zostanie wypełniony pięknymi budynkami, które będą służyły państwu polskiemu. Bardzo bym sobie życzył, aby to nie miało charakteru politycznego
– powiedział nam senator Karczewski.