Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Prokuratura ściga młodą matkę za słowo „Murzyn”. Sytuacja odbija się na dziecku

Młoda matka z niespełna rocznym dzieckiem otrzymała prokuratorskie zarzuty za użycie słowa „Murzyn” i wyrażenie obaw wobec masowej imigracji na wiecu w Zamościu. Grożą jej 3 lata więzienia. Nie nawoływałam do nienawiści, wyraziłam swoje obawy wobec masowej migracji. Sytuacja nas dotyka i odbija się na dziecku – powiedziała w rozmowie z Niezależna.pl.

21 lipca 2025 r. Prokuratura Rejonowa w Hrubieszowie z urzędu wszczęła śledztwo w sprawie z 19 lipca 2025r., w Zamościu, woj. lubelskiego. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie śledczych podczas manifestacji na Rynku Wielkim, miało dojść do „publicznego nawoływania przez uczestniczkę wyżej wymienionej manifestacji, do nienawiści na tle różnic rasowych i wyznaniowych tj. o czyn z art. 256 par. 1 k.k”. Teraz otrzymała zarzuty. 

Słowo MURZYN, oznacza „człowieka rasy czarnej”. Jest jednym ze starszych słów w pisanej polszczyźnie - notowane było już w XIV w. Powstało w trakcie przekładania Biblii na język polski jako jedna z form tłumaczenia łacińskiej nazwy Maurus. Jest zatem blisko spokrewnione ze słowem Maur. Językoznawcy są podzieleni, czy jest obraźliwe. Na pewno nie jest od tego prokuratura.

Prokuratura: zły "Murzyn" 

Porozmawialiśmy z panią Oliwią Olejniczak, która podczas wiecu w Zamościu użyła słowa na „m”, które przykuło uwagę śledczych.  

Sądzę, że prokuraturze nie podobało się użycie słowa „Murzyn” w odniesieniu do osób czarnoskórych. W reakcji na to sformułowanie dostałam zarzuty z artykułu 256 Kodeksu karnego o nawoływaniu do nienawiści na tle rasowym, religijnym i narodościowym. Użyłam go w kontekście, że niedługo do Polski, do Zamościa sprowadzą Murzynów, osoby czarnoskóre, które są z innej kultury niż my. Oczywiście nie nawoływałam do nienawiści, nie mówiłam że te osoby są złe ze względu na kolor skóry. Jednak wychowują się w innym kręgu kulturowym, w którym istnieją inne normy. Nie chcemy tych norm w Polsce. Nie twierdzę, ze każda czarnoskóra osoba jest przestępcą. Trzeba zauważyć, że w  Zachodniej Europie widać, że przestępczość wzrasta i jest dużo wyższa wśród osób czarnoskórych

– powiedziała portalowi Niezależna.pl. 

Silni wobec słabych

Pytaliśmy również, jak działania prokuratury wpływają na jej codzienne życie i sytuację rodzinną. 

Mam niespełna roczne dziecko. Jestem zaskoczona zarzutami. Cała sytuacja nas dotyka. Nie spodziewałam się, że młodą matkę będzie ścigać prokuratura za to, że wyjawi swoje obawy wobec masowej imigracji. Stres matki oczywiście odbija się na dziecku, zwłaszcza małym. Nie spływa to po nas. Staramy się nie załamywać. Wierzymy, że sprawa będzie umorzona. Nie nawoływałam do nienawiści, ale wyraziłam swoje obawy

– powiedziała. 

W jej opinii sprawa może być działaniem z wolnością słowa.

„Myślę, że rząd chciał pokazać swoją siłę – że jest silny wobec słabych i słaby wobec silnych. Jeżeli można wyżywać się na matce z dzieckiem nikt nie może się czuć do końca bezpiecznie wyrażając swoje poglądy przeciwne wobec wiodących według rządzących”

– oceniła. 

Pani Oliwia jestem społeczną działaczką Młodzieży Wszechpolskiej. 

„Pani Oliwia zabrała głos na wiecu przeciwko masowej migracji w Zamościu. Dzisiaj w prokuraturze usłyszała zarzut rzekomego nawoływania do nienawiści na tle różnic rasowych i wyznaniowych (art. 256 § 1 k.k). Dwudziestoletnia matka kilkumiesięcznego chłopca jest ścigana za pełne emocji, strachu i tremy wystąpienie, w którym wyraziła lęk o swoje bezpieczeństwo i los swojego dziecka. Tak są traktowani obywatele, którzy boją się, że masowa migracja doprowadzi do wzrostu przestępczości w Polsce” – napisała niezalezna.pl pełnomocnik pani Oliwii Magdalena Majkowska z Ordo Iuris. 

Art. 256 § 1 k.k. penalizuje m.in. takie zachowania jak nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość. Przez pojęcie „nawoływania do nienawiści” rozumie się tego typu wypowiedzi, które wzbudzają uczucia silnej niechęci, złości, braku akceptacji, wręcz wrogości do poszczególnych osób lub całych grup społecznych czy wyznaniowych bądź też z uwagi na formę wypowiedzi podtrzymują i nasilają takie negatywne nastawienia i podkreślają tym samym uprzywilejowanie, wyższość określonego narodu, grupy etnicznej, rasy lub wyznania.

Czyn z art. 256 § 1 k.k. zagrożony jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Niezależna.pl