W sieci zawrzało po tym, jak były szef MSWiA Mariusz Kamiński ujawnił, że Polska nie chciała zgodzić się na uwolnienie rosyjskiego agenta Pawła Rubcowa bez uwolnienia więzionego przez białoruski reżim Andrzeja Poczobuta. Do władzy doszedł Tusk i Rubcow był witany przez Putina na lotnisku - a co zyskała Polska? Według wiceszefa MSWiA, to, że... "jesteśmy lojalnym członkiem NATO". Europoseł Patryk Jaki mówi o skandalu.
Wczoraj w Ankarze odbyła się największa od czasów zimnej wojny wymiana więźniów w Rosji i krajach Zachodu. Operacja wymiany objęła 24 osoby, które przebywały w więzieniach w siedmiu krajach, w tym w Polsce, oraz dwoje dzieci. Jak poinformowały tureckie władze, 10 osób, w tym dwie osoby nieletnie, relokowano do Rosji, trzynaście do Niemiec, trzy do USA. Wymianą zostały objęte osoby odbywające kary więzienia w USA, Niemczech, Polsce, Słowenii, Norwegii, Rosji i Białorusi.
Paweł Rubcow, na którego włączenie do wymiany zgodziły się polskie władze to oficer wywiadu wojskowego GRU. Został zatrzymany przez Polskę na granicy polsko-ukraińskiej 27 lutego 2022 r. Podawał się za dziennikarza hiszpańskiego i używał nazwiska Pablo Gonzalez. Miał wykorzystywać status dziennikarza do zbierania informacji na Ukrainie dla rosyjskich służb specjalnych, jego celem było też zdobycie zaufania opozycjonistów rosyjskich.
A co Polska zyskała w zamian za uwolnienie Rubcowa? "Zyskaliśmy to, że jesteśmy lojalnym członkiem NATO, lojalnym sojusznikiem USA i wydaje mi się to wartością samą w sobie, bo być może wkrótce będziemy potrzebowali w innej sytuacji ze strony Stanów Zjednoczonych, może nie podobnej, ale przysługi" - powiedział dziś wiceszef MSZ Andrzej Szejna.
Politycy opozycji przypominają, że sprawa Rubcowa była elementem gry Komisji Europejskiej, która przedstawiała na tej podstawie Polskę jako kraj niepraworządny. Mariusz Kamiński ogłosił do tego, że rząd Zjednoczonej Prawicy mógłby zgodzić się na uwolnienie Rubcowa, ale tylko pod warunkiem, że z więzienia wyszedłby Andrzej Poczobut oraz jeden ze współpracowników polskiego wywiadu skazany na kolonię karną.
Warto również zwrócić uwagę na to, jaką "pracę" wykonywał Rubcow.
"Rosyjski szpieg Paweł Rubcow (vel Gonzales) aktywnie przedstawiał też Polskę jako najbardziej homofobiczny kraj w UE. Dezinformował światową opinię publiczną i wywoływał negatywne skojarzenia z Polska. Wówczas, w 2020 r., przeprowadzona została ogromna operacja dezinformacyjna mająca na celu wytworzenie obrazu Polski, jako kraju niedemokratycznego (backsliding democracy). Pamiętamy akcje z kłamstwem dot. rzekomych „stref wolnych od LGBT”? Czy dziwi więc, że później niektórzy aktywiści „podchodzili sceptycznie” do faktu aresztowania P. Rubcowa?" - pyta Marcin Przydacz, poseł PiS.
Europoseł Patryk Jaki mówi o skandalu. "Tusk zgodził się na wymianę, nie załatwiając nic. Andrzej Poczobut dalej zostaje w kolonii karnej" - dodał.
- Komisja Europejska, tak samo, jak nie rozumiała, że broniąc Gonzaleza/Rubcowa broni rosyjskiego szpiega, tak samo nie rozumie, że forsując Zielony Ład działa na rzecz Rosji - bo niszczy podstawy Unii jako silnego podmiotu gospodarczego i przemysłowego - napisała z kolei była premier Beata Szydło.