12 listopada prokurator zdecydował o zabezpieczeniu majątku byłego ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry.
Obejmuje ono zarówno obciążenie hipoteką przymusową należących do niego nieruchomości, ale również zajęcie środków na rachunku bankowym.
„Zabezpieczenie majątkowe ma zapewnić wykonalność przyszłych orzeczeń sądowych o charakterze majątkowym, takich jak grzywna, obowiązek naprawienia szkody, przepadek, zwrot korzyści, poprzez uniemożliwienie podejrzanemu wyzbycia się, obciążenia lub ukrycia majątku” - zaznaczył rzecznik PK prok. Przemysław Nowak.
Ziobro: Dokończymy te sprawy
Zbigniew Ziobro przyjął tę informację ze spokojem, nazywając działania prokuratury "kolejnym aktem zemsty za śledztwa ujawniające wielką korupcję ludzi Tuska".
- Martwić powinni się ci, którzy w otoczeniu Tuska kradli na potęgę. Wrócimy, dokończymy te sprawy i państwo odbierze im nielegalnie zdobyty majątek. Zaangażowani w polityczne prześladowania poniosą konsekwencje
- zapowiedział były minister.
"Bogacz z obozu Tuska ordynarnie kłamie"
Artur Łącki, poseł KO, zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie Zbigniewa Ziobry z zasłonięty oczami i informacją, że "na koncie bankowym Zbigniewa Z. zabezpieczono 146.000.000 zł". Potem zmienił treść komentarza, pisząc, że "nałożono zabezpieczenie do kwoty 146.000.000 zł".
Do tego wpisu odniósł się także sam Ziobro.
- Bogacz z obozu Tuska ordynarnie kłamie, że mam na koncie „gigantyczny majątek”. Wrzuca fejka do sieci, a potem po cichu podmienia wpis. Wie od początku, że prokuratura zrobiła tylko formalne zabezpieczenie „do wskazanej kwoty”, a na moim koncie leży drobna suma
- napisał poseł PiS.
Dodał, że "faktem - twardym jak beton - jest ponad milion złotych, które żona tego multimilionera z PO >>dostała<< od rządu Tuska na cele całkowicie prywatne".
- To jest właśnie ich metoda: bezwstydne drenowanie kieszeni Polaków dla swoich. I jedno jest pewne: wszystkie złodziejstwa ekipy Tuska rozliczymy - zapowiedział Ziobro.
Bogacz z obozu Tuska ordynarnie kłamie, że mam na koncie „gigantyczny majątek”. Wrzuca fejka do sieci, a potem po cichu podmienia wpis. Wie od początku, że prokuratura zrobiła tylko formalne zabezpieczenie „do wskazanej kwoty”, a na moim koncie leży drobna suma.
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) November 22, 2025
Za to faktem -… pic.twitter.com/XolrB3cIrC
Rozprawa przed Świętami
Prokuratura Krajowa skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotów wniosek o aresztowanie Ziobry na trzy miesiące. Posiedzenie sądu w tej sprawie zaplanowane jest na 22 grudnia. Polityk przebywa za granicą, gdzie leczy się onkologicznie.
Sejm uchylił immunitet Ziobrze 7 listopada w odniesieniu do wszystkich 26 zarzutów, które chce mu postawić prokuratura, w związku ze sprawą Funduszu Sprawiedliwości. Sejm wyraził również zgodę na jego zatrzymanie i aresztowanie. To przy pomocy opinii biegłego lekarza, który przekazał, że stan Ziobry jest na tyle dobry, by móc przeprowadzić z nim czynności. Jego środowisko polityczne podnosi, że areszt może przyczynić się do radykalnego pogorszenia stanu zdrowia.