Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

US Navy na Morzu Barentsa. Zimna wojna powróciła na Arktykę

Po raz pierwszy od czasu zakończenia zimnej wojny na Morzu Barentsa pojawiły się jednostki nawodne należące do Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych (US Navy). Działania te są reakcją na decyzję Rosji w sprawie zwiększenia aktywności militarnej na północnym Atlantyku i Arktyce.

Władimir Putin
Władimir Putin
kremlin.ru

W skład grupy wysłanej na Morze Barentsa weszły trzy niszczyciele rakietowe typu Arleigh Burke – „USS Donald Cook”, „USS Porter” oraz „USS Roosevelt” – a także okręt zaopatrzeniowy „USNS Supply”. Okrętom Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych na miejscu towarzyszyła operująca tam już od jakiegoś czasu fregata „HMS Kent”, należąca do marynarki wojennej Wielkiej Brytanii (Royal Navy). Wcześniej wymienione okręty wraz z jednostkami podwodnymi i morskimi samolotami patrolowymi Boeing P-8 Poseidon realizowały ćwiczenia na Morzu Norweskim w zakresie zwalczania okrętów podwodnych. Następnie na Morzu Barentsa zaczęły realizować ćwiczenia związane m.in. z zapewnieniem swobody żeglugi.

– W tych trudnych czasach jest jeszcze ważniejsze, by utrzymać naszą działalność w Europie

– oznajmiła w poniedziałek dowódczyni 6 Floty Stanów Zjednoczonych (US 6th Fleet) wiceadmirał Lisa Franchetti, stojąca na czele Morskiego Dowództwa Sił Uderzeniowych i Wsparcia NATO (STRIKFORNATO). Zaznaczyła również, że realizowana operacja jest kluczowa dla wzmocnienia gotowości w obszarze Arktyki, który cechuje się ekstremalnymi warunkami środowiskowymi.

Stany Zjednoczone zdecydowały się na wysłanie na ten akwen jednostek nawodnych po raz pierwszy od połowy lat 80. XX w. Regularnie pojawiały się tam do tej pory jedynie okręty podwodne należące do US Navy.

Decyzja o zwiększeniu obecności na obszarze Arktyki wynika m.in. z coraz bardziej agresywnych działań Rosji. To właśnie w Murmańsku (nad Zatoką Kolską, w pobliżu granicy z Norwegią i Finlandią) znajduje się główna baza Floty Północnej Federacji Rosyjskiej, która wysyła m.in. okręty podwodne i nawodne na wody Oceanu Arktycznego i północnych części Atlantyku. W wypadku potencjalnego konfliktu pomiędzy Rosją a NATO okręty należące do Floty Północnej będą zmierzały m.in. do zniszczenia morskich szlaków komunikacyjnych między Ameryką a Europą.

Cały tekst w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"

 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

 

#Gazeta Polska Codziennie

Paweł Kryszczak