Antyrządowi demonstranci zajęli w niedzielę wieczorem budynek ministerstwa sprawiedliwości w centrum Kijowa, nie napotykając oporu sił bezpieczeństwa. Do opuszczenia gmachu wezwała minister Ołena Łukasz. Noc w ukraińskiej stolicy minęła względnie spokojnie. Z kolei w czasie zamieszek w Czerkasach zatrzymano dwóch dziennikarzy akredytowanych przy TVP reporterów telewizji Biełsat. Z relacji naszego korespondenta wynika, że dziennikarze zostali pobici i stracili sprzęt oraz dokumenty.
23:50
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zgodził się na odwołanie części ustaw przyjętych 16 stycznia, a wymierzonych w protestujących w Kijowie przeciwników władz. Porozumiano się też w sprawie amnestii dla zatrzymanych.
22:30
Po ponad czterech godzinach rozmów zakończyło się w Kijowie spotkanie prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza z przedstawicielami opozycji.
Lider Batkiwszczyny Arsenij Jaceniuk odmówił przyjęcia teki premiera - podała minister sprawiedliwości Ołena Łukasz.
Według Łukasz strony porozumiały się w sprawie amnestii dla uczestników ulicznych protestów w stolicy Ukrainy. "Amnestia wejdzie w życie tylko w przypadku opuszczenia wszystkich zajętych (przez protestujących) lokali i dróg" - podkreśliła minister.
20.41
- Jestem zaniepokojona doniesieniami, że rząd (Ukrainy) planuje ogłoszenie stanu wyjątkowego - oświadczyła szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton. Jej zdaniem taka decyzja jeszcze pogorszyłaby sytuację na Ukrainie i nikt by na niej nie skorzystał.
- Przemoc musi ustać i obie strony (konfliktu) powinny doprowadzić do złagodzenia napięć (...) Apeluję do przywódców opozycji, by zdystansowali się od tych, którzy sięgają po przemoc - dodała.
19.06
Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko zaapelowała do liderów opozycji, by nie godzili się na "poniżające" warunki, które proponuje władza w celu zakończenia kryzysu politycznego w kraju.
"Zwracam się do liderów opozycji z prośbą, by kategorycznie nie godzili się na poniżające propozycje władz" - głosi apel Tymoszenko, którego tekst opublikowano na stronie internetowej partii Batkiwszczyna.
"Naród Ukrainy wyszedł na majdany nie w celu uzyskania stanowisk dla liderów opozycji i nawet nie w celu zmiany dyktatorskich ustaw. Ludzie dążą do zasadniczej zmiany swojego życia, do zaprowadzenia na Ukrainie sprawiedliwości i do europejskich wartości. Innej możliwości niż ta obecnie już nie będą mieć. Politycy jeszcze nie zrozumieli, że ludzie są gotowi osiągnąć swój cel za cenę własnego życia, zdrowia i przez poświęcenie fizycznej wolności" - podkreśliła Tymoszenko.
18.15
Rozpoczęły się ponowne rozmowy prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza z przywódcami opozycji – podała jego administracja. Ze strony opozycji w rozmowach uczestniczą: szef frakcji parlamentarnej partii Batkiwszczyna Arsenij Jaceniuk, lider partii UDAR Witalij Kliczko oraz przywódca nacjonalistycznej Swobody Ołeh Tiahnybok.
17.14
Dziś tylko trzy siedziby władz regionalnych nie były oblegane przez demonstrantów: w mieście rodzinnym Janukowycza, Doniecku, w stolicy Krymu - Symferopolu oraz w Sewastopolu, gdzie stacjonuje rosyjska Flota Czarnomorska. Szefów administracji obwodowych, zwanych potocznie gubernatorami, odsunięto od sprawowania funkcji we Lwowie, Tarnopolu, Iwano-Frankowsku, Czerniowcach, Chmielnickim, Łucku, Równem, Winnicy, Żytomierzu i Połtawie. Przeciwnicy rządu blokują siedziby gubernatorów w obwodach: czernihowskim, kirowogradzkim, mikołajowskim, odeskim, ługańskim, charkowskim oraz użhorodzkim.
W Czerkasach, Sumach, Dniepropietrowsku i Zaporożu doszło do siłowego rozpędzenia demonstrantów przez milicję, której pomagały grupy chuliganów, zwanych tituszkami. Według agencji Interfax-Ukraina w Dniepropietrowsku, po starciach z milicją, ucierpiało 15 osób, w tym czterech milicjantów. Trzy osoby są w stanie ciężkim. Zatrzymano 37 osób, a 15 aresztowano na dwa miesiące.
16.36
Ukraińska opozycja wyraziła gotowość do kontynuacji dialogu z władzami na temat wyjścia z ostrego kryzysu w kraju i wzięła pod kontrolę opuszczone już przez ruch Spilna Sprawa ministerstwo sprawiedliwości w Kijowie. Opozycja chce rozmawiać o uregulowaniu sytuacji z ekipą prezydenta Wiktora Janukowycza, choć – jak zaznaczono w oświadczeniu – władze robią wszystko, by doprowadzić do ogłoszeniu w kraju stanu wyjątkowego.
15:45
Klub Partii Regionów (partia Wiktora Janukowycza) w lwowskiej Radzie Miasta ogłosił samorozwiązanie.
15:26
Prowokacją nazwało MSZ Ukrainy informacje, jakoby ambasady obcych państw zostały uprzedzone przez ten resort o wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Jak dowiedziała się PAP, do przedstawicielstwa Polski w Kijowie takie wiadomości nie nadeszły. „To nie odpowiada prawdzie. O niczym takim nie informowaliśmy ambasad. To jakaś prowokacja” – oświadczył rzecznik MSZ Jewhen Perebyjnis.
15:23
Tak wygląda teraz linia frontu na ulicy Hruszewskiego.
14:13
Na Majdanie powiesił się mężczyzna. Jego ciało wisiało na metalowej konstrukcji podtrzymującej wielką choinkę, ustawioną na Majdanie. Jak ustalono to 55-letni mieszkaniec Wołynia.
14:05
Nowa mapa przedstawiająca sytuację na Ukrainie.
Kolor czerwony - okupacja urzędów
Kolor żółty - masowe protesty
kolor brązowy - siłowe rozwiązanie protestów przez milicje i "tituszki"
13.06
Radosław Sikorski podczas rozmowy z szefem ukraińskiej dyplomacji podkreślił, że radykalizacja działań może zaszkodzić dalszym rozmowom między władzą a opozycją. Ponadto, jak zaznaczono w komunikacie, wezwał strony, by "jeszcze dziś wstrzymały swoje działania i wznowiły dialog"; zaapelował, by ukraińskie władze "wykonały gesty dobrej woli" wobec opozycji, a ta nie podejmowała nowych ataków na budynki rządowe i administracji państwowej.
- Władza musi odbudować swoją wiarygodność, a obie strony muszą powstrzymać się od użycia siły – powiedział Sikorski w rozmowie z Kożarą.
12:20
Wybuchy na dworcu kolejowym we Lwowie. Trwa ewakuacja.
12:12
Oto dziennikarze pobici przez milicję.

(fot. Marcin Pegaz/Gazeta Polska)
12:10
Ministerstwo Sprawiedliwości odblokowane. Taką informację zamieszczono na twitterowym profilu Euromajdanu.
12:00
Szef MSZ Radosław Sikorski rozmawiał dziś z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Leonidem Kożarą. Tematem rozmowy była sytuacja na Ukrainie. MSZ ma wydać w najbliższym czasie komunikat w tej sprawie
Dziś na Twitterze minister Sikorski napisał o niebezpiecznej eskalacji sytuacji na Ukrainie. -
Władze powinny odzyskać wiarygodność, obie strony muszą powstrzymać się od przemocy, rozmowy powinny być kontynuowane - zaznaczył szef MSZ.
11:30
W budynku ministerstwa jest wybita szyba i powyginana krata. Duża okienna rama przypomina instalację na wystawie sztuki nowoczesnej - jest szczelnie wypełniona przez stertę drewnianych krzeseł i biurek.
Obok widać rozbitą tabliczkę z pozostałościami napisu: „ministerstwo sprawiedliwości”.
Drzwi wejściowych do gmachu pilnuje sześciu młodych mężczyzn w wojskowych kaskach. Jeden z nich ma milicyjną tarczę. Przed strażnikami, na małym stoliku leży egzemplarz ukraińskiej konstytucji i kilka cukierków. W konstytucji podkreślono zdanie mówiące, że
władza na Ukrainie pochodzi od narodu.
11:00
Protesty przeciwników władz na Ukrainie
rozszerzają się coraz bardziej na wschodnie regiony kraju, uważane dotychczas za bastion poparcia dla prezydenta.
Przeciwnicy rządu blokują siedziby gubernatorów w obwodach: czernihowskim, kirowogradzkim, mikołajowskim, odeskim, ługańskim, charkowskim, oraz użhorodzkim.
W Czerkasach, Sumach, Dniepropietrowsku i Zaporożu
doszło do siłowego rozpędzenia demonstrantów przez milicję, którym pomagały w tym grupy chuliganów, zwanych tituszkami.
Według agencji Interfax-Ukraina w Dniepropietrowsku, po starciach z milicją, ucierpiało 15 osób, w tym czterech milicjantów. Trzy osoby są w stanie ciężkim. Zatrzymano 37 osób, a 15 aresztowano na dwa miesiące.
10:50
Demonstranci szykują kolejne worki z lodem do umocnienia barykad.
10:45
Milicja zbiera się przed budynkiem ministerstwa, który został zajęty ostatniej nocy.

(fot. twitter.com/JustHovensGreve)
10.40
- Przy trasie z Kijowa do Lwowa już od Żytomierza niemal w każdej najmniejszej wiosce stoją grupy od kilku do kilkudziesięciu gotowych do wyjazdu chłopaków - relacjonuje dziennikarz "Gazety Polskiej" Piotr Ferenc-Chudy -
Zdesperowani i zdecydowani na wszystko. Tysiące młodych ludzi - dodaje.
Poniżej zdjęcie z dzisiejszej nocy z jednej z miejscowości na trasie Kijów-Lwów:

(fot. Piotr Ferenc-Chudy)
10:15
Na portalu twitter.com pojawiła się informacja, że
milicja porywa ze szpitali rannych działaczy euromajdanu.
10:10
Wiktor Janukowycz rozpoczął rozmowy o kapitulacji - tak wpływowy rosyjski dziennik "Kommiersant" komentuje propozycje, jakie prezydent Ukrainy w sobotę złożył liderom opozycji.
W ocenie gazety, "
pozostaje tylko określić, jaka to będzie kapitulacja - bezwarunkowa czy honorowa, natychmiastowa czy rozciągnięta w czasie". "Są to wszelako tylko szczegóły. Najważniejsze jest jasne: prędzej czy później władze na Ukrainie zmienią się radykalnie" - konstatuje "Kommiersant".
10:00
Wejścia do gmachu ministerstwa sprawiedliwości pilnuje kilku demonstrantów, którzy nie wpuszczają nikogo do środka.
Urzędniczki, które przyszły w poniedziałek rano do pracy, usłyszały, że mogą wracać do domu. Po dwóch stronach ulicy Horodeckiego, przy której stoi budynek, manifestanci zbudowali barykady z worków ze śniegiem.

(fot. twitter.com/henke_lukas)
9:30
Protestujący w ramach solidarności z Ukrainą zebrali się w Los Angeles podczas rozdawania nagród Grammy.
Po raz pierwszy w historii polski jazzmen otrzymał tą statuetkę!

(fot. twitter.com/ Darian Pasyka)
9:15
„Pokój i wolność na Ukrainie!”, „Demokracja”. Hiszpanie są solidarni z Ukrainą.

(fot. twitter.com/triasylo)
9:00
Według mediów protesty w całej Hiszpanii zgromadziły ponad 20 tysięcy ludzi.

(fot. twitter.com/EuromaidanPR)
8:50
"Prezydent Ukrainy to dyktator" czytamy na transparentach w USA. Mieszkańcy ukraińskiej dzielnicy Chicago solidarni z majdanem.

(fot. twitter.com/YFigel)
8:45
Zniknął kolejny lider protestujących. Poszukiwany jest Dmitrij Bułatov.

(fot. twitter.com/astroehlein)
8:30
Na majdanie mnóstwo namiotów.
8:10
Po nocnym szturmie na budynek ministerstwa sprawiedliwości na majdanie jest spokojnie.
7:30
Według internautów MSWiA zwróciło się z prośbą do służb celnych o odprawę ponad
6 tysięcy różnych granatów dla milicji i berkutu.

(fot. twitter.com/MonikaSteczkow)
06.00
Dwóch dziennikarzy wchodzącej w skład TVP telewizji Biełsat zostało wczoraj zatrzymanych podczas zamieszek w Czerkasach (200 km na południe od Kijowa) – wynika z relacji korespondenta „GPC” Wojciecha Muchy. Na miejsce postanowiła się udać grupa polskich dziennikarzy, w tym "Codzienna", Telewizja Republika i Radio Wnet.
Operator Siarhej Marczyk i dziennikarz Juraś Wysocki dokumentowali akcję pacyfikacji tamtejszego Majdanu, która nastąpiła po . Zostali pobici, stracili sprzęt i dokumenty. Wysocki znajduje się na posterunku milicji. Marczyk ze wstrząsem mózgu trafił do szpila na ul. Róży Luxemburg. Jak podaje strona rodzimej telewizji, ekipa Biełsatu przygotowała materiały do reportażu o akcji zmotoryzowanych uczestników protestów tzw. Automajdanu. Ucierpieli również dziennikarze TV Inter, Kanału 5 i lokalnej telewizji. Zatrzymani pracownicy Biełsatu byli akredytowani jako dziennikarze TVP.
Z najnowszych informacji docierających do nas z Ukrainy wynika, że Dziennikarze Bielsat zatrzymani na Ukrainie opuścili areszt i zdają się być bezpieczni.
Oddział przygotowujący się do szturmu na gmach ministerstwa.

(fot. twitter.com/KrzysBukowski)
24.00
Po godz. 23 czasu polskiego informację o zdobyciu gmachu ministerstwa podał związany opozycją 5. Kanał, w którym podkreślono, że nikt nie ucierpiał podczas szturmu. Według reporterów tej telewizji, którzy weszli do budynku, demonstranci rozbili szyby w hallu, a ochroniarze ministerstwa nie przeszkadzali w jego przejęciu.
Minister Ołena Łukasz w wystąpieniu telewizyjnym zagroziła, że w razie dalszej okupacji budynku przez demonstrantów zwróci się do Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy z wnioskiem o wprowadzenie stanu wyjątkowego. Na ulicy ul. Hruszewskiego, prowadzącej do budynków rządu i parlamentu, w nocy z niedzieli na poniedziałek oddziały milicji i demonstranci trwali na swoich pozycjach. Pierwszą linię przeciwników rządu od kordonu funkcjonariuszy dzieliło kilkadziesiąt metrów. Demonstranci uderzali kijami o metalowe beczki powodując hałas, jednak nie rzucali niczym w milicjantów, którzy stali z tarczami opartymi o ziemię.
Na Majdanie Niepodległości noc spędziło kilka tysięcy ludzi. Część z nich była zgromadzona pod sceną. Inni grzali się przy ogniu. Tak jak w poprzednich dniach co godzinę demonstranci śpiewali ukraiński hymn.
Zobacz relację na żywo z Majdanu!
Źródło: twitter.com,PAP,niezalezna.pl,gazeta.pl
pł,mg