KPO

Unijne środki z KPO na kulturę mogą przepaść, a za bezsensowne inicjatywy, jak np. „balkon techno”, może zapłacić z budżetu polski podatnik. Powód? Operator – podległy Ministerstwu Kultury - Narodowy Instytut Muzyki i Tańca nie spełnił założeń i nie przyznał dotacji wystarczającej liczbie podmiotów.

Prawo i Sprawiedliwość udostępniło w mediach społecznościowych spot dotyczący afery związanej z Krajowym Planem Odbudowy. Autorzy materiału podkreślają, że "duża część środków" z unijnej pożyczki "trafiła do ludzi związanych z Platformą Obywatelską". - Tego nie da się zamieść pod przysłowiowy dywan - stwierdziła była marszałek Sejmu Elżbieta Witek, komentując wideo.

Robert Kropiwnicki, poseł Platformy Obywatelskiej, znany przede wszystkim z posiadania kilkunastu mieszkań oraz skandalu wokół kilometrówek, postanowił odezwać się ws. afery KPO. Po teorii, którą wymyślił, trzeba przetrzeć oczy ze zdumienia!