Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Śmierć Prigożyna - przypadek czy zamach? Kownacki dla Niezalezna.pl: Putin nie bierze jeńców…

"To nie jest pierwszy raz, kiedy Putin likwiduje swoich przeciwników, wrogów, ludzi, których nienawidzi. Ja bym się nawet spodziewał tego, że Putin sam osobiście nacisnął guzik, który odpowiadał za tą obronę powietrzną. To było oczywiste..." - mówił w rozmowie z portalem Niezalezna.pl wiceprzewodniczący sejmowej komisji obrony narodowej Bartosz Kownacki, odnosząc się do wczorajszej informacji nt. śmierci Jewgienija Prigożyna. Jak wskazał Kownacki - "Putin nie bierze jeńców. On wszystkich tych, którzy mu się sprzeciwili zabija".

Jewgienij Prigożyn
Jewgienij Prigożyn
twitter.com/@DominikSerwacki

Wczoraj świat obiegła informacja o katastrofie samolotu nad Rosją - w obwodzie twerskim. Na pokładzie zniszczonego w drobny mak samolotu był m.in. szef Grupy Wagnera - Jewgienij Prigożyn. Data zdarzenia jest dość wymowna, ponieważ do katastrofy doszło równo 2 miesiące po puczu Wagnerowców. 

I choć początkowo, gdy doniesienia te zaczęły obiegać przestrzeń medialną, w ukraińskich mediach pojawiły się informacje o tym, że siły porządkowe, wojskowe i siły obrony terytorialnych w obwodach rostowskim i białogorodskim w zachodniej Rosji zostały postawione w stan gotowości bojowej, tak teraz miało zmienić się to o 180 stopni.

"W związku z wielką stratą dla wszystkich, którzy wspierali i wspierają wszystkich dowódców i muzyków (tak określają się Wagnerowcy), prosimy o nieangażowanie się w działalność amatorską, niepodejmowanie żadnych działań na terenie kraju w czasie, gdy istnieje zagrożenie zewnętrzne"

– brzmi fragment komunikatu zmieszczonego na Telegramie z profilu "Grupy Wagnera". Warto tu podkreślić, że profil jest traktowany przez rosyjskie media, jako ten oficjalny.

W komunikacie podpisanym jako wiadomość "od dowódców PKW Wagner", oprócz wezwania do zachowania spokoju i zakazu działań na własną rękę podkreślono, że dowództwo nie wyraża zgody, a wręcz jest przeciwko podejmowaniu "nieprzemyślanych decyzji". - Tylko zwycięstwo nad wrogiem zewnętrznym da nam przewagę i siłę, aby rozwiązać problem w naszym domu - doprecyzowano.

"Putin nie bierze jeńców"

W rozmowie z wiceprzewodniczącym sejmowej komisji obrony narodowej Bartoszem Kownackim, zapytaliśmy o to, czy to zdarzenie może w jakikolwiek sposób wpłynąć na bezpieczeństwo Polski.

"Oczywiście, że tak. Niestety, raczej w sposób negatywny. Moim zdaniem - to, co teraz zostanie z Grupy Wagnera, bo zapewne większość zostanie wyeliminowana, będzie już w rękach rosyjskich służb specjalnych - bezpośrednio. To będą często ludzie z biletem w jedną stronę, bo wielu z nich nie ma już po co wracać do Rosji"

– ocenił polityk.

Zapytany o ewentualność zemsty najemników, Kownacki odparł: "Oni są za słabi, aby mścić się na Putinie. Nie będą mieli takiej możliwości. Raczej mogą być wykorzystywani jako narzędzie, taki totalnie niedecyzyjny instrument walki z państwami NATO".

Naszego rozmówcę zapytaliśmy również o opublikowany dziś rano komunikat "od dowódców PKW Wagner".

"Może nie do końca interpretowałbym to tak, że wszyscy, którzy brali udział w puczu zostaną wyeliminowani, ale trzeba spodziewać się tego, że będą oni wysłani na granicę właśnie z Polską"

– brzmiała jego odpowiedź.

Przypadek czy zamach? - takie pytanie zadaliśmy Bartoszowi Kownackiemu w ramach podsumowania.

"To nie jest pierwsza taka 'katastrofa lotnicza'. To nie jest pierwszy raz, kiedy Putin likwiduje swoich przeciwników, wrogów, ludzi, których nienawidzi. Ja bym się nawet spodziewał tego, że Putin sam osobiście nacisnął guzik, który odpowiadał za tą obronę powietrzną. To było oczywiste... Tak jak uważam, że Putin cały ten bunt Wagnerowców kontrolował, przynajmniej do pewnego momentu wiedział, jak on będzie wyglądał. Tak teraz też uważam, że cała ta operacja ma pokazać, jak silny jest Putin. On nie bierze jeńców. On wszystkich tych, którzy mu się sprzeciwili zabija. Dziwne było, że trzeba było na to czekać aż 2 miesiące"

– powiedział nam wiceszef sejmowej komisji obrony narodowej.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Bartosz Kownacki #Grupa Wagnera #Rosja #Ukraina #wojna #Władimir Putin #Jewgienij Prigożyn #Białoruś

Anna Zyzek