Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Zaskakująca teoria Pytla. Politycy Platformy bez foto-skandali? To spójrzcie na te ZDJĘCIA!

"Za poprzednich rządów każdy minister dbał, by nie doszło do przypadkowego kontaktu z osobami, które są podejrzane o prowadzenie działalności przestępczej, są skompromitowane w ten czy inny sposób" - powiedział były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotr Pytel. Słowo się rzekło, więc czas na sprawdzenie jego tezy.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Fotomag/Gazeta Polska; twitter.com

W sobotę telewizja TVN w programie "Superwizjer" wyemitowała reportaż "Naziol, kibol, bandyta" o Olgierdzie L. - jednym z przywódców klubu motocyklowego o nazwie Bad Company, do którego - jak informują autorzy reportażu - należą między innymi recydywiści i neonaziści. W materiale sugerowano kontakty byłej premier z gangsterami. Sama była premier zaznaczyła, że spotkanie, które uwieczniono na nagraniach, było przypadkowe i zapowiedziała kroki prawne przeciwko autorom pomówień.

Piotr Pytel, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego i były funkcjonariusz ABW - wokół którego narodziło się w przeszłości wiele kontrowersji - postanowił skomentować materiał Superwizjera TVN.

- Za poprzednich rządów każdy minister dbał, by nie doszło do przypadkowego kontaktu z osobami, które są podejrzane o prowadzenie działalności przestępczej, są skompromitowane w ten czy inny sposób

- powiedział w rozmowie z Gazeta.pl

Portal Niezalezna.pl postanowił sprawdzić, jak to rzeczywiście było z tym unikaniem kontaktów z osobami podejrzanymi o przestępstwa czy skompromitowanymi "w ten czy inny sposób".

1. Bronisław Komorowski i Piotr P., z którym "nigdy się nie spotykał"

W czasie kampanii prezydenckiej w 2015 roku najwięcej emocji wzbudzały kontakty prezydenta Bronisława Komorowskiego z WSI i panami Piotrem P. i Mariuszem G. ze SKOK Wołomin.

"Dziś są oni podejrzani o gigantyczne oszustwa, Piotr P. o wyłudzenie 360 milionów złotych, a Mariusz G. (wraz z kompanem Mateusze G.) wyłudzenie blisko pół miliarda złotych. Piotr P. jest też podejrzany o pobicia wiceszefa Komisji Nadzoru Finansowego Wojciecha Kwaśniaka. W ostatnim czasie wrócił również temat relacji jakie łączą Piotra P. z synem Bronisława Komorowskiego, Tadeuszem Komorowskim"

- pisał Samuel Pereira w tekście, który możecie przeczytać na niezalezna.pl.

- Pan prezydent nie spotykał się nigdy i nie zna pana Piotra P.

- zarzekała się rzeczniczka Bronisława Komorowskiego, Joanna Trzaska-Wieczorek.

A tymczasem... pamiątkowa fotografia:

2. Grzegorz Schetyna i słynny burmistrz z Warszawy

We wtorek, 29 października tego roku, Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało o zatrzymaniu w Warszawie dwóch osób uwikłanych w korupcyjny proceder. Jedną z nich był burmistrz stołecznej dzielnicy Włochy Artur W. Samorządowiec - jak wynika z informacji CBA - został zatrzymany na gorącym uczynku tuż po przyjęciu 200 tys. złotych. Według CBA, Artur W. wziął pieniądze od przedsiębiorcy budowlanego Sabriego B., a gotówkę próbował ukryć w garażu należącym do rodziny.

Jak się okazuje, W. również został uchwycony na wspólnej fotografii z ważną osobistością Platformy Obywatelskiej - samym jej szefem Grzegorzem Schetyną. I to na kilka miesięcy przed skandalicznymi wydarzeniami!

3. Bronisław Komorowski i "Matka"

O Andrzeju Hadaczu cała Polska usłyszała po raz pierwszy w 2010 roku, gdy "bronił krzyża" przed Pałacem Prezydenckim. Słynny okrzyk "Gdzie jest krzyż?" stał się nawet częścią popkultury, powstawały z nim różne montaże słowno-muzyczne. W 2011 roku Platforma Obywatelska umieściła go w swoim spocie wyborczym: "Oni pójdą na wybory, a Ty?" - pytano.

Gdy już Platforma wybory wygrała, prawda wyszła na jaw. Hadacz brał udział w kontrowersyjnych imprezach, krytykował Andrzeja Dudę, popierał Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich, a później uczestniczył w marszach Komitetu Obrony Demokracji. Do tego media podały, że urodził się pod nazwiskiem Dobosz i był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie "Matka".

Dla potomnych zostały fotografie z uścisków z byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim, który najwyraźniej "miał szczęście" do tego typu postaci:

4. Była radna PO i Zbigniew S. "Niemiec"

Zbigniew S. pseudonim "Niemiec" S. był aktywnym uczestnikiem wydarzeń z 2010 roku przed Pałacem Prezydenckim. Pojawiał się regularnie wśród atakujących osoby gromadzące się przy krzyżu ustawionym na Krakowskim Przedmieściu po katastrofie smoleńskiej. Jego "wyczyny" możecie zobaczyć chociażby na poniższym filmie:

A na zdjęciu z Anną Muchą - ktoś powie: aktorką, celebrytką. Zgadza się, ale również byłą radną Platformy Obywatelskiej gminy Warszawa-Centrum.

5. Mateusz Kijowski i plejada politycznych gwiazd

Mateusz Kijowski to twórca Komitetu Obrony Demokracji, który po wyborach parlamentarnych w 2015 roku wyprowadzał ludzi na uliczne protesty. Znany jest również opinii publicznej z innych niż działalność społeczna "aktywności". Był on oskarżony o fałszowanie faktur i przywłaszczenie pieniędzy ze zbiórek KOD, a także nie wywiązywał się jak należy z obowiązku płacenia alimentów.

Gdyby wymienić wszystkich polityków dzisiejszej opozycji, z którymi fotografował się były lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski, przeczytanie tego tekstu wraz z przejrzeniem zdjęć mogłoby zająć kilka godzin. Tusk, Kosiniak-Kamysz, Petru, Nowacka - prawdziwa plejada politycznych gwiazd, która zapewniła Kijowskiemu wiele pamiątek w albumach. Zobaczcie sami:

6. Tusk, Kopacz, Arłukowicz i... radny-pedofil

Jeszcze parę lat temu Rafał P. był ważnym działaczem lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej. Kierował młodzieżówką tej partii w Gnieźnie, a wcześniej był nawet asystentem posła i senatora PO. Należał też do współpracowników Jerzego Owsiaka, szefował miejscowemu sztabowi Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jego polityczna kariera legła w gruzach, gdy został zatrzymany pod zarzutem molestowania chłopca, który w chwili spotkania nie miał ukończonych 15 lat. Co prawda Rafał P. przyznał się do kontaktów z chłopcami, ale w trakcie procesu nie okazał skruchy. Przekonywał, że wszystko odbywało się za zgodą ofiar.

Sprawę ujawniła "Gazeta Polska Codziennie".

Okazuje się, że "pamiątki" z Rafałem P. mają m.in. Ewa Kopacz, Donald Tusk czy Bartosz Arłukowicz:

 



Źródło: niezalezna.pl

#Piotr Pytel #Platforma Obywatelska #zdjęcia

redakcja