Totalna opozycja od jakiegoś czasu straszy Polaków rzekomym Polexitem. Szef polskiego rządu przebywa dziś w Brukseli. W rozmowie z dziennikarzami odniósł się do tego tematu. - To są jakieś omamy Platformy i opozycji. Po kampanii niektórzy otrzeźwieją i rozpoczniemy normalny dialog – ocenił Mateusz Morawiecki.
Premier Mateusz Morawiecki jest dziś w Brukseli, gdzie bierze udział w szczycie Rady Europejskiej. W rozmowie z 300polityka.pl i wp.pl odniósł się do narracji serwowanej przez totalną opozycję.
Powiedział, że nie spotkał się w Brukseli z pytaniami o Polexit.
- My osiągamy tutaj dużo więcej, niż wcześniej Polska mogła osiągnąć – podał.
To tak na dobrą sprawę to są chyba jakieś omamy Platformy i opozycji, jeżeli ktoś tak mówi, bo tutaj, w Brukseli wszyscy traktują to jako zupełnie niepoważne hasło i oczywiście ja również tak to traktuję. Szkoda czasu, żeby odnosić się do takich jakichś zmyślonych zupełnie scenariuszy. Są to swego rodzaju omamy opozycji
– powiedział.
Szef rządu podkreślił, że zbliża się końcówka kampanii wyborczej i ma nadzieję, że niektórzy otrzeźwieją i rozpocznie się bardziej normalny dialog, „jak opozycja powinna, konstruktywna, dobra opozycja, parlamentarna, nie taka ulica, zagranica, jakaś rozedrgana”.
Taka opozycja jest bardzo potrzebna. Chcę z taką opozycją rozmawiać, spierać się na programy, argumenty. My pokazaliśmy, czym jest wiarygodność, czym są poważne działania w obszarze usprawnienia systemu fiskalnego, finansowego państwa i o tym warto oczywiście rozmawiać, dla dobra Rzeczpospolitej
– powiedział Morawiecki.