Wicepremier Jacek Sasin nie przebierał w słowach komentując działania władz Warszawy w sprawie awarii kolektorów oczyszczalni „Czajka”. Na antenie Polsat News Sasin zarzucił włodarzom stolicy, że „zajmują się rzeczami mało ważnymi”, a teraz wręcz „igrają ze zdrowiem i życiem ludzi.
„Igraniem ze zdrowiem i życiem ludzi” wicepremier Sasin określił „niezawiadamianie organów państwa przez kilkadziesiąt godzin o tym, że doszło do bardzo poważnej awarii”.
Tego usprawiedliwić się nie da.
- stwierdził wicepremier.
Mówił też, że władze Warszawy przede wszystkim powinny się zająć rozwiązywaniem problemów wynikających z awarii kolektorów oczyszczalni.
Tymczasem władze Warszawy zajmują się wszystkim, tylko nie tym, co trzeba. Karty LGBT potrafią wprowadzać, tramwaj różnorodności, strefy relaksu budować.
- wymienił.
Dodał, że politycy Platformy Obywatelskiej „ignorują rząd PiS”.
Pan prezydent nie uznał za stosowne, żeby zawiadomić służby. Pan prezydent jest obrażony na polskie państwo. To państwo rządzone z woli wyborców, przez rząd Prawa i Sprawiedliwości jest ignorowane przez polityków Platformy i nawet w takich sytuacjach, gdzie to współdziałanie jest potrzebne, mamy do czynienia z obrażaniem, atakami. Zamiast odpowiedzieć na ofertę ministra środowiska, ministra obrony narodowej, Rafał Trzaskowski woli obrażać.
- stwierdził wicepremier Sasin.
Sasin wskazał też, że rząd w sprawie awarii kolektorów warszawskiej oczyszczalni podejmuje odpowiednie działania. Wskazał, że zostały już w tej sprawie powołane sztaby kryzysowe w Płocku i w Warszawie.
W tej chwili najważniejsze jest to, aby ta katastrofa trwała jak najkrócej.
- zaznaczył wicepremier.