Minister Michał Dworczyk poinformował po posiedzeniu sztabu kryzysowego, że rząd pomoże w rozwiązaniu kryzysu, jaki wywołało zrzucenie ścieków do Wisły. Odpowiedzią na awarię ma być zbudowanie alternatywnego rurociągu.
Premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie alternatywnego rurociągu, którym ścieki z lewobrzeżnej Warszawy zostaną przerzucone na prawy brzeg, aby trafiły do oczyszczalni "Czajka"
- powiedział minister Dworczyk. Dodał, że "wydaje się, że uda się zrealizować to przedsięwzięcie w ciągu najbliższych dni". "Będą miały tu do odegrania dużą rolę służby państwowe" - podkreślił.
Zostanie wybudowany most pontonowy, na którym będzie znajdował się rurociąg. Wojsko Polskie jest też gotowe by dostarczyć wodę pitną dla mieszkańców m. in. Płocka
- zaznaczył minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Minister @MON_GOV_PL @mblaszczak: Zostanie wybudowany most pontonowy, na którym będzie znajdował się rurociąg. Wojsko Polskie jest też gotowe by dostarczyć wodę pitną dla mieszkańców m. in. Płocka. pic.twitter.com/y8EXedjjJP
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) August 29, 2019
Rzut ścieków do Wisły może trwać tygodnie. Nie możemy bagatelizować tej sytuacji. Tak długotrwałe zakażenie Wisły może zagrozić zdrowiu ludzi, ryzykiem epidemiologicznym
- powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski, który również brał udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego.
Jesteśmy w kontakcie z władzami Warszawy oraz ze służbami. W najbliższych godzinach będzie kontynuowany kontakt z przedstawicielami warszawskiego ratusza - planowany rurociąg musi powstać we współpracy
- dodał minister Dworczyk.
Minister @MinSrodowiska Henryk #Kowalczyk: Niezwykle ważnym zadaniem jest zbudowanie rurociągu zastępczego, by przerwać wylewanie ścieków surowych do Wisły. pic.twitter.com/vZ7qiYgZl7
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) August 29, 2019
We wtorek rano doszło do awarii jednego z kolektorów, przesyłającego ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka". Nieczystości skierowano wówczas do drugiego kolektora, który jednak w środę przestał funkcjonować. Wskutek awarii zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji podjął decyzję o kontrolowanym zrzucie nieczystości do Wisły - do rzeki trafia 3 tys. litrów nieczystości na sekundę.