W Sejmie - z inicjatywy Nowoczesnej - ma odbyć się spotkanie przedstawicieli partii opozycyjnych w związku z ogłoszeniem przez PO kandydatury Rafała Trzaskowskiego na prezydenta Warszawy. W spotkaniu wezmą udział m.in. politycy PO, SLD, KOD oraz Inicjatywy Polskiej. Choć po ostatnich medialnych wypowiedziach posłów PO i Nowoczesnej można sądzić, że o jakimkolwiek porozumieniu na razie raczej nie ma mowy, Grzegorz Schetyna jest przekonany, że uda się ustalić wspólnych kandydatów na prezydentów Warszawy, Wrocławia, Torunia czy Gdańska.
Deklaracja przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny, który zapowiedział, że chciałby, aby to Rafał Trzaskowski był kandydatem PO i całej zjednoczonej opozycji w wyborach na prezydenta m.st. Warszawy wywołała w szeregach totalnej opozycji spore zamieszanie.
Oświadczenie Schetyny zaskoczyło polityków Nowoczesnej, którzy już w czerwcu zapowiedzieli start zasiadającego w komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji, Pawła Rabieja.
Szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, komentując decyzję Schetyny podkreśliła, że Trzaskowski jest kandydatem nieustalonym z nikim ze „zjednoczonej opozycji”. Jej zdaniem „takie ogłaszanie kandydata nie pomoże w rozmowach koalicyjnych”. Nad przyszłością opozycyjnej koalicji w wyborach samorządowych zastanawia się Ryszard Petru.
- Uważam, że koalicja jest nadal możliwa, pomimo trudności, dlatego zaprosiłem na wtorek osoby, które wcześniej się spotykały z poszczególnych partii, żeby ustalić, czy to oznacza zerwanie rozmów ze strony PO, czy też są skłonni jeszcze rozmawiać o wielkiej, zjednoczonej koalicji, co oznacza, że w niektórych przypadkach, jedna, druga, trzecia, czy czwarta partia będzie musiała ustąpić - mówił Petru.
Wtorkowe spotkanie ma się rozpocząć w Sejmie o godz. 14. Udział w nim potwierdzili: poseł PO Andrzej Halicki, poseł UED Jacek Protasiewicz, przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty, Jarosław Marciniak z KOD oraz liderka Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka. Ewentualne uczestnictwo polityków PSL ma rozstrzygnąć się rano.
Jak poinformował rzecznik PO Jan Grabiec, na spotkaniu Platformę reprezentował będzie inny poseł PO Andrzej Halicki.
- Będziemy postulować zawarcie porozumienia dotyczącego utworzenia wspólnych list w wyborach samorządowych do sejmików i do rad miast oraz wspólnego wyłonienia kandydatów na prezydentów – przekonuje Grabiec.
Całego zamieszania zdaje się nie dostrzegać jednak Grzegorz Schetyna. Pytany, dlaczego przedstawił kandydaturę Trzaskowskiego bez konsultacji z Nowoczesną i resztą opozycji, odpowiedział, że wciąż nie wiadomo, kiedy odbędą się wybory samorządowe i jaka będzie ordynacja wyborcza.
- Jestem przekonany, że będą kandydaci wspólni i w Warszawie i we Wrocławiu i w Toruniu, Gdańsku czy Lublinie, bo to nie kwestia partyjnych priorytetów czy legitymacji partyjnych, ale szansa na zwycięstwo, akceptacja wśród mieszkańców - to one muszą być decydujące. Nie oczekuję od innych partii, żeby powiadamiały mnie, jakie prace prowadzą, bo kilka miesięcy temu koledzy z Nowoczesnej zgłosili kandydata na prezydenta Warszawy Pawła Rabieja i nie mam żadnych oczekiwań, żeby ktoś mnie informował w tej kwestii – przekonuje Schetyna.