Temat naklejek "Strefa wolna od LGBT", które zostaną dołączone do "Gazety Polskiej", wciąż rozgrzewa opinię publiczną. Głos w tej sprawie zabrała również ambasador USA w Polsce, Georgette Mosbacher. Na jej tweeta odpowiedział redaktor naczelny "GP", Tomasz Sakiewicz.
"Jestem rozczarowana i zaniepokojona tym, że pewne grupy wykorzystują naklejki do promowania nienawiści i nietolerancji. Szanujemy wolność słowa, ale musimy wspólnie stać po stronie takich wartości jak różnorodność i tolerancja"
- napisała dzisiaj na Twitterze ambasador Mosbacher, dodając do wpisu hasztag #WszyscyJesteśmyRówni.
Na wpis dyplomatki odpowiedział redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie", Tomasz Sakiewicz.
"Wolność oznacza, że ja szanuje Pani poglądy a Pani moje. Sprzeciwiamy się jedynie narzucaniu poglądów siłą. Bycie działaczem ruchu gejowskiego nie czyni nikogo bardziej tolerancyjnym. Polacy kochają wolność i znają od wieków słowo tolerancja. Dlatego wspierali powstanie USA"
- napisał redaktor Sakiewicz.
Wolność oznacza, że ja szanuje Pani poglądy a Pani moje. Sprzeciwiamy się jedynie narzucaniu poglądów siłą. Bycie działaczem ruchu gejowskiego nie czyni nikogo bardziej tolerancyjnym. Polacy kochają wolność i znają od wieków słowo tolerancja. Dlatego wspierali powstanie USA
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) 18 lipca 2019
W mediach społecznościowych „Gazety Polskiej" pojawiła się informacja o tym, że w najbliższym numerze - w kioskach od 24 lipca - dodatkiem do gazety będzie naklejka "Strefa Wolna od LGBT" z przekreślonym tęczowym symbolem, którym często posługują się homoseksualiści, transwestyci i biseksualiści, domagający się m.in. wprowadzenia "małżeństw" jednopłciowych. Nalepka to znak sprzeciwu nie wobec konkretnych osób, ale wobec radykalnie lewicowej ideologii godzącej w rodzinę i wartości, na których od wieków opiera się europejska cywilizacja.