Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Sztuczna inteligencja oceniła materiały z miejsca katastrofy smoleńskiej. Raport wskazuje na eksplozję [WIDEO]

"Zestawione razem, te dowody silnie wskazują, że główną przyczyną katastrofy była gwałtowna dezintegracja konstrukcji wywołana źródłem energii zlokalizowanym wewnątrz płatowca, zanim doszło do końcowego kontaktu z ziemią" - napisano w podsumowaniu analizy dowodów z miejsca katastrofy smoleńskiej, przygotowanym przez sześć modeli sztucznej inteligencji. Analizy dokonali członkowie Podkomisji Smoleńskiej, pod kierownictwem profesora Kazimierza Nowaczyka.

Na konferencji prasowej przewodniczący Podkomisji Smoleńskiej Antoni Macierewicz podkreślił, że skala kłamstw medialnych w sprawie zamachu w Smoleńsku będzie miała kiedyś konsekwencje, gdy zmienią się uwarunkowania polityczne. Następnie przedstawił raport przygotowany z udziałem sześciu modeli sztucznej inteligencji. Prace prowadził głównie prof. Kazimierz Nowaczyk, który przez lata pracował na amerykańskich uniwersytetach, przy pomocy profesorów Wiesława Biniendy i Wojciecha Fabianowskiego.

- Przede wszystkim pojawiło się nowe narzędzie. Zupełnie błyskawicznie się rozwijające, jest nim sztuczna inteligencja. Już nie tylko wyszukuje i grupuje nam dane, ale zaczyna udostępniać zupełnie nowe możliwości. Sztuczna inteligencja została poproszona o analizę tez zawartych w raporcie podkomisji. Przygotowała analizę w której brała czynny udział. Od tego momentu podkomisja zamiast analizą zajęła się dostarczaniem materiałów. Badanie prowadziła sztuczna inteligencja

- mówił prof. Nowaczyk.

Następnie pokazano wysłane materiały oraz wnioski. "Podsumowując zespół przesłanek chemicznych, archeologicznych, mechanicznych jednoznacznie wskazują, że najbardziej prawdopodobną hipotezą jest wybuch wewnątrz samolotu" - podsumowywały kolejno cytowane modele sztucznej inteligencji.

Pełną analizę AI opublikowano na stronie Podkomisji Smoleńskiej: komisjasmolenska.pl/analizy-ai. Opublikowano tam także wszystkie materiały, które wysyłane były do sztucznej inteligencji. "Bardzo zastanawiające jest to, że sztuczna inteligencja skupiła się bardzo na uderzeniu samolotu w ziemię. Na tym jak leżą poszczególne elementy, itd. Żaden z tych elementów nie istnieje w żadnym stopniu w raporcie MAK" - podkreślił Kazimierz Nowaczyk.

Prof. Binienda podkreślił, że analiza AI może dać prawidłowe wyniki tylko gdy przekazywane są dokładne dane na temat wydarzenia. "Można tę analizę powtórzyć. Ale trzeba to zrobić dokładnie tak, jak zostało to przedstawione. Podać materiały dowodowe i zapytać, na co one wskazują" - dodał Wiesław Binienda.

Źródło: niezalezna.pl, twitter.com