Hipoteza o wybuchu stała się wnioskiem dotyczącym prac komisji – oświadczył prof. Kazimierz Nowaczyk w programie „Dziennikarski Poker” w rozmowie z red. Tomaszem Sakiewiczem. Uczestniczący w pracach Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego pod Smoleńskiem naukowiec zwrócił uwagę, że wyniki badań dotyczących obecności materiałów wybuchowych w samolocie są nie do podważenia.
„Na rejestratorze CVR, czyli „czarnej skrzynce” rejestrującej dźwięki z kokpitu, nagrał się dźwięk eksplozji z Tu-154 – ujawnił Antoni Macierewicz na VII Nadzwyczajnym Zjeździe Klubów „Gazety Polskiej”, prezentując nagranie z ostatnich sekund lotu. Jak dowiedziała się „GP” – w końcowym raporcie podkomisji smoleńskiej znalazły się także inne przełomowe ustalenia.”.
- ujawnia „Gazeta Polska”
W rozmowie z red. Tomaszem Sakiewiczem prof. Nowaczyk mówił o tym, że w toku prac podkomisji udało się potwierdzić wcześniejszą roboczą hipotezę na temat wybuchu na pokładzie TU-154M.
Zidentyfikowany został wybuch w lewym skrzydle i to został zidentyfikowany na podstawie kilku materiałów i zgrane zostały ich wzajemne relacje. Po drugie ustalono, że drugi wybuch nastąpił tuż przed uderzeniem w ziemię, który zniszczył cały samolot i zabił wszystkich pasażerów. To są dwa elementy, które są podstawą naszej analizy i wynikiem wieloletnich prac. Do tej pory była to jedynie stawiana hipoteza. Teraz już mamy dowody potwierdzające hipotezę i tym samym stała się ona nie tylko hipotezą roboczą, ale stała się wnioskiem z prac naszej podkomisji.
- mówił Kazimierz Nowaczyk.
#DziennikarskiPoker | Kazimierz #Nowaczyk: Mamy dowody potwierdzające hipotezę wybuchu. Hipoteza stała się wnioskiem dotyczącym prac komisji. #Smoleńsk #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) September 21, 2021
Dopytywany przez red. Sakiewicza o to, w jaki sposób udało się potwierdzić ślady materiałów wybuchowych na wraku samolotu i czy próbki badano dokładniejszymi urządzeniami, naukowiec zwrócił uwagę, że informację na temat obecności materiałów wybuchowych potwierdziły analizy prowadzone niezależnie w laboratoriach zarówno w kraju, jak i za granicą.
Teraz już się nie da tego podważyć. To nie są wyniki badań jednego laboratorium. To są wyniki badań krajowych oraz laboratoriów zagranicznych. Na podstawie materiałów, które były dostępne podkomisji myśmy zidentyfikowali części na których znajdowały się materiały wybuchowe. To są części kadłuba. Tutaj już nie ma wątpliwości…
- mówił prof. Nowaczyk
#DziennikarskiPoker | Kazimierz #Nowaczyk: Teraz nie da się już wyników badań podważyć, w analizie brały udział laboratoria krajowe i zagraniczne. #Smoleńsk #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) September 21, 2021
Wyjaśniając szczegóły dotyczące identyfikacji materiałów wybuchowych i opisując okoliczności wybuchu prof. Nowaczyk mówił o tzw. lokach powybuchowych. Czym one właściwie są?
To specyficzne odkształcenie materiału. Ten materiał – przykładowo płyta pokrycia samolotu - jest w paru miejscach przytwierdzona nitami, śrubami. Wielkie ciśnienie od środka wyrywa, natomiast rozerwanie jest szybsze niż oderwanie tych nitów, co powoduje wywinięcie tych materiałów w bardzo specyficzny sposób. Robi się ten fragment rozprutego materiału zaczyna się zawijać.
- wyjaśnił ekspert.
#DziennikarskiPoker | Kazimierz #Nowaczyk: Lok powybuchowy to specyficzne odkształcenie materiału po wybuchu. #Smoleńsk #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) September 21, 2021