Skandaliczny wpis Lecha Wałęsy o tym, że śp. premier Olszewski "chciał pozostać przy korycie, nie mając szans, więc uruchomił teczki, po to byśmy się tak podzielili", w którym nazywa go "premierem nieudacznikiem” skomentowali dzisiaj goście programu Tomasza Sakiewicza "Polityczna kawa" w Republice. "Wałęsa niczym nie zaskakuje" - mówił Tomasz Rzymkowski. "Daje pokaz zupełnej i niepohamowanej nienawiści" - wtórował Jacek Sasin.
„Premier Olszewski chciał pozostać przy korycie, nie mając szans, więc uruchomił teczki, po to byśmy się tak podzielili. (...) To był czas oszołomów w rządzie, premiera nieudacznika”
– napisał Lech Wałęsa na swoim profilu na Facebooku.
Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin skomentował te skandaliczne słowa w programie Tomasza Sakiewicza "Polityczna kawa" mówiąc, że Wałęsa "od wczoraj daje w przestrzeni publicznej pokaz zupełnej i niepohamowanej nienawiści wobec Jana Olszewskiego".
Swoim zachowaniem zaprzecza dorobkowi premierostwa Jana Olszewskiego. (...) Dzisiaj my jako Prawo i Sprawiedliwość kontynuujemy politykę Jana Olszewskiego. Kontynuujemy tę politykę z sukcesem
– podkreślił Jacek Sasin.
Jak zaznaczył, życie śp. Jana Olszewskiego było życiem niezwykłym i bardzo mocno związanym z historią Polski. Dlatego też dzisiaj "słyszymy, że politycy bardzo różnych opcji przyznają po latach rację Janowi Olszewskiemu w tym, że miejsce Polski jest na zachodzie, a nie na wschodzie".
Jan Olszewski mówił, że Polska musi być zbudowana na fundamencie innym niż postkomunistycznym. Premier mówił o potrzebie lustracji. I dzisiaj Ci krytycy przyznają mu rację
– przypominał przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Udział zwykłych ludzi w pogrzebie pokazał jakim człowiekiem był śp. Jan Olszewski. B. premier nie był obecny w bieżącej polityce od wielu lat. Mimo to, tak wiele osób docenia to, jak wiele dla Polski zrobił. (...) Dzisiejszy rząd kończy misję rządu premiera Olszewskiego
– mówił.
Publicysta Wojciech Reszczyński podkreślił, że "widział tylko panią Kidawę-Błońską z opozycji na pogrzebie".
Tak nie może być (...) Polacy obserwują tego typu zachowania i wyciągają wnioski
– powiedział zaznaczając, że "w Polsce nie zaprasza się na pogrzeb" lecz "zawsze każdy sam decyduje czy idzie, czy nie".
Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15) wskazał natomiast, iż w tej sytuacji "podstawowy zarzut powinien być kierowany wobec byłych premierów".
Trzeba wymagać od premierów obecności na pogrzebie
– stwierdził i dodał, że "Wałęsa niczym nie zaskakuje". A "jakby się pojawił, to mógłby jakiś skandal wywołać na pogrzebie".