PiS opowiada się za dalszymi pracami w sprawie prezydenckiego projektu nowej ustawy o Sądzie Najwyższym. Podczas prac w komisji zaprezentuje swoje uwagi - zapowiedział poseł PiS Stanisław Piotrowicz. W Sejmie trwają prace nad ustawą zaproponowaną przez Andrzeja Dudę.
Mój klub pozytywnie odnosi się do projektu (...) co do generalnych rozwiązań. Natomiast mamy swoje uwagi co do szczegółowych rozwiązań - mówił Piotrowicz, szef sejmowej komisji sprawiedliwości, występując w środowej debacie w imieniu klubu PiS.
Dodał, że z braku czasu nie przedstawi z trybuny tych uwag. - Będziemy to czynić podczas posiedzeń komisji - zapowiedział.
Konstytucja to nie jest taka książeczka do wymachiwania - mówił Piotrowicz, zwracając się do opozycji.
Przytoczył jej artykuł, który - jak powiedział - nie był dotychczas przestrzegany: że każdy ma prawo do sprawiedliwego rozpatrzenia swej sprawy przez bezstronny - co podkreślił - "bezstronny i niezawisły sąd". Wspomniał w tym kontekście o "sędziach na telefon" i "rozgrzanych sędziach" oraz o "dobieraniu składów sądzących przez prezesów".
Piotrowicz przypomniał też zapis konstytucji, że przy zmianach ustroju sądów można przenosić sędziów w stan spoczynku.
Reforma proponowana przez pana prezydenta pozostaje w zgodzie z konstytucją i w zgodzie z zasadami demokracji - oświadczył poseł PiS.
Demokracja to system rządów i forma sprawowania władzy, w której źródło władzy stanowi wola większości obywateli - oświadczył. - Z woli większości obywateli został wyłoniony ten parlament - dodał Piotrowicz, przy okrzykach z ław opozycji.
Poseł podkreślił, że reforma wymiaru sprawiedliwości jest oczekiwana społecznie.
Ludzie uskarżają się na jego wadliwe działanie - dodał Piotrowicz.