PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Rzecznik MZ: jest decyzja o zakupie kamizelek nożoodpornych dla członków zespołów ratownictwa medycznego • • •

Premier skomentował wybór szefa KE

- Jestem zwolennikiem tego, żeby procedura wyboru szefa Komisji Europejskiej była jak najbardziej traktatowa - oświadczył premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił, że Rada Europejska jest tym forum, które ostatecznie powinno decydować o głównych personaliach.

flickr.com/Gage Skidmore/CC BY-SA 2.0

Premier, pytany na briefingu przed wylotem na nieformalny szczyt UE do Rumunii o to, czy Polska będzie popierała rozwiązanie, by największa frakcja europarlamentu wybierała szefa Komisji Europejskiej, czy też Polska będzie chciała poprzeć kandydata spoza tej puli, odpowiedział: "pewnie będą kuluarowe rozmowy dotyczące kandydatów, bo one są, ale akurat jeszcze jest to o tyle trochę przedwczesne, że bardzo dużo będzie zależało od wyborów do Parlamentu Europejskiego".

Podkreślił, że te wybory "zadecydują o tym, które ugrupowanie, która grupa parlamentarna będzie miała większość i pomiędzy którymi grupami parlamentarnymi będzie można porozumiewać się, co do przedstawienia kandydatów".

Jestem zwolennikiem tego, żeby procedura była jak najbardziej traktatowa, żeby nie konstruować nowych jakiś kombinacji, procedur, które na dobrą sprawę nie odpowiadają procedurom traktatowym. Rada Europejska jest tym forum, które ostatecznie powinno decydować i prezentować, oczywiście wedle pewnych mechanizmów, które tam są ustawione, ale jest tą instytucją, która powinna decydować o głównych personaliach

 - powiedział Morawiecki.

Na pytanie, czy w trakcie spotkania Grupy Wyszehradzkiej będzie poruszany temat unijnych stanowisk, i w tym kontekście wycofania poparcia dla kandydatury Manfreda Webera na przewodniczącego Komisji Europejskiej przez premiera Węgier Viktora Orbana, premier odpowiedział: "my o tym rozmawiamy za każdym razem podczas naszego spotkania, ale na pewno nie będzie to konkluzywne, bo wszyscy czekamy na to, co się wydarzy za dwa i pół tygodnia, wybory już wkrótce i od tego będzie zależało, jakie koalicje się będą formować".

Prawo i Sprawiedliwość, w ramach naszej Grupy Europejskich Konserwatystów będzie miało bardzo dużą zdolność koalicyjną, a więc też od tego dużo zależy. Ten europarlament będzie bardziej rozdrobniony według wszelkich znaków na niebie i ziemi, oczywiście tego nie wiemy dzisiaj do końca, ale tak się wydaje według wielu sondaży, a to oznacza, że duża reprezentacja, taka jak reprezentacja Polski, ale również reprezentacja Grupy Wyszehradzkiej, będzie miała bardzo dużo do powiedzenia

 - ocenił szef polskiego rządu.

Reprezentacja Grupy Wyszehradzkiej - podkreślił - pomimo że premierzy czterech tworzących ją państw - Polski, Czech, Słowacji i Węgier - "pochodzą z czterech rodzin europejskich - socjaliści, liberałowie, konserwatyści i chadecy".

Jednak spójność naszych interesów i jednolitość podejścia do naszych spraw podpowiada mi, że będzie to bardzo ważna grupa, nasze cztery kraje, w kontekście budowania jakichkolwiek większości, a także ostatecznego zatwierdzania kandydatów na przewodniczącego Rady Europejskiej, na przewodniczącego Komisji Europejskiej

- powiedział Morawiecki.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Komisja Europejska #Mateusz Morawiecki

redakcja