Kandydat Platformy i Nowoczesnej na urząd prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski przyzwyczaił warszawiaków, że zalicza wpadkę za wpadką. Po ostatnim jego występie przypomniano ksywkę, jaką mu nadano. „Warszawski Pinokio kolejny raz złapany na kłamstwie” – czytamy na Twitterze. Trzaskowski zmienił zdanie w sprawie budowy mostów.
Naszym obecnym celem powinno być przede wszystkim wykorzystanie potencjału tych mostów, które już dziś istnieją w Warszawie.
Jest ich dziewięć, wkrótce będzie dziesięć (kolejowy przy Cytadeli traktujemy jako całość razem z mostem Gdańskim). Miliardy złotych, które trzeba by wydać na dodatkowe mosty, Warszawa powinna teraz zainwestować w usprawnienie transportu publicznego
– mówił w maju kandydat PO i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy.
Jakieś zmiany w tej kwestii? Trzaskowski zaprzeczał. W sieci jednak nic nie ginie.
Ale mówi Patryk Jaki, że pan nie chce mostów – przypomniała Monika Olejnik.
Ależ to jest bzdura – odparł Trzaskowski.
W sieci przypomniano kandydatowi Koalicji Obywatelskiej jego słowa.
BOOM❗️❗️ Warszawski Pinokio kolejny raz złapany na kłamstwie❗️
— Trzaskowski jak Komorowski (@Czaskowski) 18 października 2018
Olejnik: Ale pan nie chce mostów, @PatrykJaki mówi, że pan chce ścieżki.@trzaskowski_: Ależ to bzdura!@trzaskowski_ kilkanaście tygodni wcześniej: Warszawa nie potrzebuje nowych mostów dla samochodów.
Dajemy RT❗️ pic.twitter.com/IFQVlWqTKF