W środę 23 kwietnia Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że poseł PiS Dariusz Matecki będzie mógł opuścić areszt po wpłaceniu kaucji w wysokości 500 tys. zł pod warunkiem, że zostanie ona uiszczona do 6 maja.
Kaucja za parlamentarzystę została wpłacona i już w piątek, kilka minut po godzinie 17.00 opuścił areszt w Radomiu, gdzie był przetrzymywany przez 2 miesiące.
Sąd zdecydował o objęciu posła dozorem policji z obowiązkiem stawiennictwa raz w tygodniu oraz zakazem opuszczaniu kraju.
Zaledwie dzień po, Dariusz Matecki zamieścił w sieci zamieścił informację, że w jego pokoju poselskim "doszło do przeszukania służb specjalnych za zgodą władz Sejmu".
Zobacz więcej: Pokój posła Mateckiego bezprawnie przeszukany? "Zniknęły sprzęty elektroniczne"
"Prokuratura zablokowała mi konto"
Dziś z kolei - kilka dni po opuszczeniu aresztu, poseł PiS poinformował w mediach społecznościowych, że "prokuratura zablokowała mu konto bankowe".
Nie mogę opłacić rachunków, czy zamówić czegokolwiek dziecku
– pisze polityk.
Na tym jednak sprawa się nie kończy. Matecki informuje, że chciał otworzyć nowe konto, w innym banku, niemniej... dostał odmowę.
"Chciałem założyć nowe konto, żeby mogła tam trafiać pensja. (...) Właśnie przed chwilą przyszła odmowa. W Polsce istnieje coś takiego jak domniemanie niewinności" - komentuje.
I dodaje: "nie jestem osobą skazaną, jestem posłem na Sejm RP".
W Polsce Konstytucja nakłada na wszystkie instytucje i podmioty obowiązek przestrzegania zasady domniemania niewinności. Naruszenie tej zasady może, w mojej ocenie, stanowić podstawę do wniesienia skargi do KNF i to właśnie zamierzam zrobić
– pisze w dalszej części wpisu.
Prokuratura zablokowała mi konto bankowe. Nie mogę opłacić rachunków, czy zamówić czegokolwiek dziecku. Chciałem założyć nowe konto, żeby mogła tam trafiać pensja - wybrałem @BankMillennium, właśnie przed chwilą przyszła odmowa. W Polsce istnieje coś takiego jak domniemanie…
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) April 29, 2025