„Krajowa Rada Sądownictwa stanęła wbrew interesom całego polskiego społeczeństwa” - oświadczył minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Szef resortu sprawiedliwości nie ma wątpliwości, że swoją decyzją ws. niepowołania 265 asesorów sądowych KRS skrzywdziła ludzi, którzy są „wielką nadzieją polskiego sądownictwa”.
Jak informowaliśmy na łamach portalu niezalezna.pl. wcześniej, rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa Waldemar Żurek oświadczył, że KRS zadecydowała, że nie ma zamiaru powoływać asesorów sądowych z listy przesłanej przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Sprawa dotyczy 265 osób. Jak informuje rzecznik prasowy KRS sędzia Waldemar Żurek, wobec wszystkich 265 kandydatów „wyrażono skuteczny sprzeciw”.
- Niestety stało się coś, co trudno nawet bez emocji komentować, bo stał się skandal: dziś KRS stanęła wbrew interesom całego polskiego społeczeństwa, a przede wszystkim skrzywdziła swoją decyzją tych świetnie przygotowanych, znakomicie wykształconych ludzi, którzy - mówię to w czasie teraźniejszym, bo liczę, że tak się stanie - są nadal wielką nadzieją polskiego sądownictwa - skomentował decyzję KRS na wieczornym briefingu prasowym minister Zbigniew Ziobro.
Minister sprawiedliwości ocenił, że kandydaci przedstawieni przez resort to ludzie, którzy przeszli "profesjonalną szkołę" i zostali przygotowani przez najlepszych sędziów i przedstawicieli różnych polskich uczelni.
- Dzisiaj KRS pokazała, że jest ciałem niereformowalnym. Pokazała, że cynicznie rozumiane interesy korporacyjne są ważniejsze niż interesy wymiaru sprawiedliwości, że ich interesy, tej, jak są sami nazywani przez sędziów spółdzielni sędziowskiej, są ważniejsze - mówił minister Ziobro.
W końcu września 2017 r. akty mianowania od ministra sprawiedliwości odebrało 265 asesorów sądowych. To pierwsi asesorzy - absolwenci Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro życzył im wtedy, aby zawsze zachowali niezawisłość od władzy politycznej - ktokolwiek będzie ją sprawował, ale też od własnych poglądów, co - jego zdaniem - może być najtrudniejsze.
Asesorów nie było w polskich sądach od wiosny 2009 r. Było to efektem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2007 r., gdy uchylono ówczesne przepisy o asesorach, stwierdzając ich niezgodność z konstytucją. Jednak - jak później zaczęto wskazywać, opierając się na kilkuletnich doświadczeniach - okazało się, że asesura jest najlepszym sposobem weryfikacji, czy kandydat na sędziego sprawdza się w tej roli. W związku z tym w 2016 r. przywrócono instytucję asesora sądowego, zaś po nowelizacjach rozstrzygnięto, iż powrót asesorów do sądów nastąpi jesienią tego roku.