Wszystkie służby zdały egzamin. Mężczyzna zszedł z pomnika smoleńskiego, został zatrzymany – poinformował na konferencji prasowej rzecznik KSP podinsp. Sylwester Marczak. Ulice okalające Plac J. Piłsudskiego dalej są zamknięte. Trwa ustalanie, co znajduje się w plecaku mężczyzny.
Zakończyła się policyjna interwencja na Pl. J. Piłsudskiego przy pomniku smoleńskim. Policyjnym negocjatorom udało się usunąć mężczyznę, który ok. godz. 11 wszedł na pomnik.
Jak podał rzecznik KSP podinsp. Sylwester Marczak, na miejscu pojawili się policjanci. Usunięto mężczyznę z pomnika ze wsparciem biura operacji antyterrorystycznej.
Głównym celem działań było bezpieczeństwo osób. (…) Mężczyzna zszedł z pomnika, został obezwładniony przez policjantów i doprowadzony do komendy
Jak podał rzecznik, plac J. Piłsudskiego wraz z okalającymi go ulicami nadal jest zamknięty.
Policja ustala, co znajduje się w plecaku mężczyzny, który po trzech godzinach zszedł z pomnika smoleńskiego.
Marczak powiedział, że rentgen łącznie z robotami są w tej chwili wykorzystywane przez pirotechników i policyjnych kontrterrorystów. Chodzi o wykluczenie, czy plecak, który został pozostawiony na miejscu nie stwarza zagrożenia dla innych.