Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Mariusz Błaszczak dla "Gazety Polskiej Codziennie": Rozwiązać zespół prokuratorów ścigających obrońców granic

Rosyjskie drony naruszające polską przestrzeń powietrzną, nielegalni migranci forsujący naszą wschodnią granicę i żołnierze ryzykujący życie, by jej bronić – w takich realiach funkcjonuje dziś Polska. Mimo tego w Prokuraturze Okręgowej w Siedlcach nadal działa zespół prokuratorów, którego głównym zadaniem jest ściganie obrońców granic za wypełnianie swojej misji. – To jest czas, żeby ten zespół rozwiązać. Jego działalność paraliżuje żołnierzy, którzy stoją na straży naszego bezpieczeństwa – mówi „Gazecie Polskiej Codziennie” były wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak.

Latem 2021 r. reżim Władimira Putina i Alaksandra Łukaszenki rozpoczął atak hybrydowy na naszą wschodnią granicę. Nielegalni imigranci na polecenie Mińska i Moskwy masowo próbowali wdzierać się na nasze terytorium, ale opór postawili im polscy żołnierze i pracownicy służb, którzy z narażeniem życia i zdrowia bronili suwerenności Polski. Mimo sprzeciwu przedstawicieli obozu Donalda Tuska została zbudowana zapora. Ci politycy apelowali również o wpuszczanie agresorów, jednocześnie próbując obarczać polskie służby obowiązkiem weryfikacji ich na miejscu. – To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi – mówił wówczas szef koalicji 13 grudnia.  

Po objęciu władzy przez jego środowisko, 17 kwietnia 2024 r. w Prokuraturze Okręgowej w Siedlcach został powołany specjalny zespół prokuratorów, którego zadaniem jest ściganie polskich żołnierzy za – jak twierdzą – przekroczenie uprawnień w misji obrony polskiego terytorium.

„Codzienna” zwróciła się do śledczych z pytaniem o efekty ich prac. W odpowiedzi poinformowano nas, że kilku funkcjonariuszom przedstawione zostały zarzuty m.in. za „przekroczenia uprawnień poprzez dokonanie 12 lipca 2023 r. w rejonie Dubicz Cerkiewnych zaboru w celu przywłaszczenia saszetki zawierającej paszport wydany nieustalonemu obcokrajowcowi, telefon komórkowy, pieniądze w kwocie 10 euro i 50 rubli białoruskich”. 

Jednocześnie prokuratura przekazała, że „w zakresie 20 zdarzeń wydane zostały postanowienia o umorzeniu postępowań przygotowawczych”.

„W kolejnym wątku śledztwa trzem funkcjonariuszom Straży Granicznej zostały przedstawione zarzuty popełnienia czynu z art. 231 § 1 k.k. w zb. z art. 217 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., polegającego na tym, że w dniu 5 lipca 2023 r. w okolicy bramki technicznej w rejonie znaku granicznego 315 na terenie służbowej odpowiedzialności Placówki Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych przekroczyli swoje uprawnienia służbowe w ten sposób, że bezzasadnie użyli środków przymusu bezpośredniego tj.: siły fizycznej, pałki służbowej oraz ręcznego miotacza substancji obezwładniającej wobec ośmiu nieustalonych obcokrajowców zawróconych do linii granicznej, w sytuacji gdy żaden z obcokrajowców nie podejmował jakichkolwiek działań uzasadniający takie zachowanie, czym naruszyli nietykalność cielesną pokrzywdzonych”

– przekazała nam prokuratura.

O komentarz do tej sprawy poprosiliśmy byłego wicepremiera i byłego szefa MON Mariusza Błaszczaka. – To jest czas, żeby ten zespół rozwiązać. Jego działalność paraliżuje żołnierzy, którzy stoją na straży naszego bezpieczeństwa. Żołnierze obawiają się użyć broni w obronie naszej ojczyzny i w obronie własnej. Ponadto takie działania zachęcają agresora do tego, żeby atakować Polskę. Ci, którzy inspirują atak hybrydowy na Polskę między innymi przy użyciu nielegalnych imigrantów, widzą, że skoro polscy żołnierze są represjonowani za obronę naszych granic, to można nasyłać kolejne hordy, aby destabilizowały sytuację w Polsce. To jest działanie na szkodę naszego kraju. Jeszcze raz podkreślę, że ten zespół prokuratorów, który został powołany w czasie rządów Donalda Tuska, powinien zostać natychmiast rozwiązany – powiedział „GPC” Mariusz Błaszczak.  

Źródło: Gazeta Polska Codziennie