Do przepychanek na sali sejmowej doszło we wtorek po tym, jak Joanna Scheuring-Wielgus złożyła wniosek o dołączenie do porządku obrad projektu ustawy Lewicy, liberalizującego dostęp do aborcji. Wicemarszałek Ryszard Terlecki poprosił o interwencję Straż Marszałkowską i wykluczył z obrad dwoje posłów KO. - To jest wojna i wy tę wojnę przegracie - mówiła posłanka Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Tracz.
- To jest wojna i wy tę wojnę przegracie
- mówiła na sali Sejmowej Małgorzata Tracz (KO), która miała na twarzy maseczkę z symbolem protestu przeciwko wyrokowi TK - czerwoną błyskawicą.
- Panie marszałku, wysoka izbo na naszych oczach toczy się historia, od 6 dni tysiące młodych ludzi na ulicach polskich miast protestują, protestują w obronie swojej godności, w obronie swojej wolności, w obronie prawa do wyboru, w obronie prawa do aborcji. To jest wojna i wy tę wojne przegracie. A kto jest za tę wojnę odpowiedzialny? Panie wiceministrze Kaczyński, to jest pana odpowiedzialność
- mówiła.
Następnie, podczas wystąpienia Joanny Scheuring-Wielgus, na mównicę weszły parlamentarzystki Lewicy. Po tym, gdy protestujące posłanki podeszły na sali sejmowej do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki wezwał na salę straż marszałkowską.
Funkcjonariusze straży marszałkowskiej oddzielają ławę, w której znajduje się prezes PiS Jarosław Kaczyński i inni posłowie PiS, od protestujących posłanek
Wicemarszałek Ryszard Terlecki wykluczył z obrad Sejmu Klaudię Jachirę (KO) i Sławomira Nitrasa (KO), po czym zwołał Konwent Seniorów. Chwilę później Terlecki ponownie wezwał dwoje posłów KO, których wykluczył z obrad - Klaudię Jachirę i Sławomira Nitrasa do opuszczenia sali obrad, a straż marszałkowską do usunięcia ich z sali jeśli sami jej nie opuszczą.