Po licznych "kłótniach w rodzinie" Ryszard Petru, wraz z Joanną Schmidt i Joanną Scheuring-Wielgus odeszli w maju bieżącego roku z Nowoczesnej, zakładając nowe koło poselskie - Liberalno-Społeczni. Jak można się było domyślać nowy projekt pana Ryszarda ma marginalne znaczenie i możliwości, więc aby temat "rozruszać" byli posłowie Nowoczesnej postanowili powołać partię. Tymczasem na "liberalno-społecznych" polityków próbuje "zapolować" Platforma Obywatelska. Po przyjęciu w szeregi Koalicji Obywatelskiej Barbary Nowackiej - reprezentującej skrajnie lewicowe poglądy - przyszedł czas na Ryszarda Petru, wraz z koleżankami. To jednak nie koniec, bo w PO myślą też o Robercie Biedroniu.
Jeśli Ryszard Petru myśli poważnie o polityce, powinien dołączyć do PO - uważa szef klubu parlamentarnego Platformy Sławomir Neumann. Podobnie mówił o Robercie Biedroniu. Jego zdaniem tworzenie własnego ruchu to wspieranie PiS.
Jeśli Petru myśli poważnie o polityce, powinien do nas dojść. Powinien dołączyć do PO. Bo uważam, że dzisiaj to łączenie się jest czymś, co jest ważne dla ludzi
- podkreślił Neumann w RMF FM.
Zdaniem polityka PO budowanie nowych ruchów to pomysł zły i szkodliwy.
Pytany, czy PO jest też otwarta na przyjęcie Roberta Biedronia, Neumann powiedział, że tak.
Tworzenie własnego ruchu to wspieranie PiS. Jeśli ludzie chcą postawić tamę temu, co dzieje się w Polsce, powinni się grupować w szerokie bloki
- oznajmił Neumann
Na pytanie, jak szeroka powinna być Koalicja Obywatelska, powiedział: "Od Ujazdowskiego do Nowackiej".
Neumann ocenił, że wybory samorządowe będą rozgrywane na dwóch płaszczyznach: na płaszczyźnie lokalnej, samorządowej.
Gdzie pokazuje się program dla lokalnych społeczności i ludzi, dobrych gospodarzy, którzy samorząd mają we krwi
- zaznaczył.