Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Koalicjanci chwalą się zdjęciami z wizyty na Sri Lance. Powód wizyty? "Obowiązki zawodowe". Jakie? Nie wiadomo

Ostatni dzień kampanii przed ciszą wyborczą w ocenie polityków Nowej Lewicy i Platformy Obywatelskiej: Radosława Sikorskiego, Joanny Scheuring - Wielgus i Krzysztofa Śmiszka to najlepszy moment, by pochwalić się zdjęciami z odległej i turystycznie niezwykle atrakcyjnej wyspy Sri Lanka. Powód wizyty? "Obowiązki zawodowe". Jednak na doprecyzowanie, jakież to doniosłe wydarzenie wymagało wizyty szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego oraz polskich europarlamentarzystów, miejsca w social mediach tych ostatnich zabrakło. Nie szkodzi - zapytaliśmy o to MSZ.

Zdjęcia na finiszu kampanii prezydenckiej to najwyraźniej nie jest mocna strona polityków, którzy w II turze wyborów zamierzają poprzeć Rafała Trzaskowskiego. Po burzy, jaka wybuchła w czwartek wskutek opublikowania przez poseł Kingę Gajewską zdjęć z wizyty w hospicjum, dokąd udała się, by na tle ciężko chorych pacjentów sfotografować się w momencie wręczania im worka ziemniaków i torby z pietruszką, dziś internauci dowiedzieli się, jak przyjemnie załatwia się sprawy na Sri Lance. To przecież jasne, że osobiste spotkania pod palmami będą o wiele skuteczniejsze niż rozmowa na polskiej ziemi lub co gorsza - przez telefon lub za pomocą wideopołączenia.

Reklama

Gdyby nie wpis Krzysztofa Śmiszka, którym pochwalił się na swoim koncie w portalu X oraz na FB, wizytę polskich europarlamentarzystów oraz szefa MSZ w ojczyźnie Tamilów moglibyśmy w ogóle przeoczyć. Niezwykle pobieżna notatka z wizyty wraz z określeniem jej celów została opublikowana przez MSZ w portalu X w dwie godziny po tym, gdy Śmiszek pochwalił się, że z szefem polskiego MSZ prowadził jakieś rozmowy na Sri Lance.

Wizyta na Sri Lance: atrakcyjny wyjazd na koszt podatników czy interesy?

Portal niezalezna.pl zwrócił się w tej sprawie z pytaniami do MSZ. Chcieliśmy dowiedzieć się, jakie konkretnie sprawy udało się załatwić na Sri Lance Radosławowi Sikorskiemu i co dokładnie oznaczają "możliwości współpracy w dziedzinie administracji" oraz "perspektywy współpracy z UE". Zapytaliśmy także, ile kosztowała organizacja tej wizyty, czyli koszty jakie poniosło polskie MSZ oraz czy MSZ sfinansowało również wizytę na Sri Lance Joanny Scheuring - Wielgus i Krzysztofa Śmiszka?

Rzecznik MSZ Paweł Wroński przekazał nam, że wizyta na Sri Lance odbywa się w ramach prezydencji Polski w Radzie UE.

Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski reprezentuje w Kolombo, z upoważnienia Wysokiej Przedstawiciel UE ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Kai Kallas, Wspólnotę, ale także Polskę. Wizyta dotyczy strategicznych kwestii dla UE, a także Polski - m.in. ochrony szlaków morskich w rejonie Indo- Pacyfiku. 40 procent towarów UE, w tym do Polski, płynie przez ten region. Polska uczestniczy także w unijnym programie Global Ports Safety, którego centrum w tym rejonie jest Kolombo. W jej trakcie minister spotkał się z prezydentem, premierem i ministrem spraw zagranicznych. Odbył m.in. wizyty w Akademii Morskiej, Ceylońskiej Izbie Handlowej

– przekazał rzecznik.

Wroński zaznaczył również, że wizyta europarlamentarzystów na Sri Lance nie miała nic wspólnego z wizytą szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Zasugerował też, że spotkanie Sikorskiego z Joanną Scheuring - Wielgus i Krzysztofem Śmiszkiem miało charakter bardziej towarzyski niż zawodowy.

Koszty wizyty zostaną podsumowane po jej zakończeniu, gdyż jest ona współorganizowana także przez Delegaturę UE. Z kolei wizyta wymienionych europosłów nie ma nic wspólnego z wizytą szefa MSZ - odbywa się w ramach szerszej delegacji Parlamentu Europejskiego. Ministrowi miło było spotkać w tym miejscu, przy kawie, przedstawicieli naszego kraju

– wyjaśnił Wroński.

Źródło: niezalezna.pl, x.com, MSZ
Reklama