Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapowiedział, że jego ruch Wspólna Polska rozpocznie działania, kiedy trochę "zelżeje pandemia". Zapewnił, że ruch ma projekty, które chce realizować, wkrótce powoła też członków zarządu. Zwrócił się ponadto do polityków opozycji, by... "odłączyli Twittera i zajęli się pracą". Ta druga część wypowiedzi prezydenta Warszawy wygląda na równie szczerą, jak ta Borysa Budki, który w połowie marca wyznał, że z tym ruchem Trzaskowskiego, to były emocje "i potem trzeba się było tłumaczyć".
O działalność swego ruchu Trzaskowski został zapytany w czwartek w rozmowie z TVN24 - pierwszej od kiedy wyszedł ze szpitala, gdzie przez kilka dni przebywał po zachorowaniu na COVID-19.
Zadeklarował, że Wspólna Polska rozpocznie działania, kiedy "zelżeje trochę epidemia".
Od wielu, wielu tygodni mówię o tym, że w momencie, kiedy się poprawi sytuacja związana z epidemią, będziemy gotowi, bo te programy mamy gotowe, chociażby program olbrzymiej "szkoły letniej", którą chcemy zorganizować dla młodych ludzi, ale wszystkie te programy, które zapowiadałem, są gotowe
- zapewnił prezydent stolicy.
Przypomniał, że powołane zostały już władze regionalne Wspólnej Polski (regionalnymi pełnomocnikami ruchu zostali znani samorządowcy, m.in. prezydenci Łodzi, Gdańska, Poznania i Wrocławia - przyp. red.). "Będziemy powoływali zarząd, więc jesteśmy gotowi do działania" - zapewnił Trzaskowski.
Jak dodał, przez ostatnie miesiące osoby zaangażowane w ruch, m.in. samorządowcy, bardzo intensywnie działały na rzecz współpracy w takich kwestiach jak walka z epidemią, szczepienia, wspólne stanowisko w Unii Europejskiej. "Sporo żeśmy w tej sprawie zrobili" - przekonywał Trzaskowski.
Skrytykował przy tym polityków opozycji, którzy - jego zdaniem - "czasem zajmują się wymianą złośliwości na Twitterze".
Nie na tym polega demokracja. Oczywiście główną winę ponosi PiS, który po prostu nie współpracuje z opozycją, który próbuje cały czas rzucać nam kłody pod nogi i skupia się na tym jak utrudnić nam życie, zabiera prerogatywy i pieniądze samorządom, przez cały czas tworzy dodatkowe problemy
- stwierdził Trzaskowski.
Według niego polska polityka po pandemii będzie musiała wyglądać inaczej niż dotychczas. "Będzie musiała być oparta na współpracy, empatii, wszyscy będziemy się musieli nad tym, co najważniejsze, czyli nad służbą zdrowia, bezpieczeństwem" - przekonywał.
Zwrócił się z apelem do polityków: "Odłączcie się od Twittera, skończcie z tymi złośliwościami i zajmijcie się pracą, tak żebyśmy mogli naprawdę walczyć w tej chwili z epidemią".
Trzaskowski został też zapytany o niedawne słowa lidera PO Borysa Budki, który o ruchu Wspólna Polska powiedział w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" w ten sposób: "To było pod wpływem emocji. Rzuciliśmy hasło i potem trzeba się tłumaczyć". Polityk "burzą w szklance wody" nazwał kontrowersje, które wzbudziła wypowiedź szefa Platformy i zapewnił, że jego współpraca z Budką układa się bardzo dobrze. "Mówię o tym, że trzeba patrzeć w przyszłość, skupić się na tym, co najważniejsze - dzisiaj się o tym, że prawie tysiąc kolejnych osób umiera. Wolałbym rozmawiać o zmianie, która jest dzisiaj konieczna, a nie odnosić się do słów swoich koleżanek czy kolegów" - dodał Trzaskowski.
Przekonywał, że słów Budki nie odebrał jako podważania swych działań.
Rozmawiałem z Borysem Budką i jasno żeśmy stwierdzili, że z jednej strony pracujemy nad tym, żeby Platforma Obywatelska działała jak najbardziej efektywnie
- zaznaczył polityk. Zapewnił, że w razie przedterminowych wyborów opozycja będzie do nich gotowa.