– W sprawie porwanych we Francji bliźniaczek z polskim obywatelstwem resort sprawiedliwości wystąpił do francuskiego ministerstwa sprawiedliwości z prośbą o opis sprawy – poinformował w Polsat News wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Według medialnych informacji, czteroletnie bliźniaczki Ava i Mia zostały uprowadzone przez ich ojca Anglika. Matka dziewczynek, Polka, straciła z nimi kontakt w Wielki Piątek, kiedy ojciec wziął je do siebie na święta. Sprawa została zgłoszona na policję we Francji, gdzie matka mieszkała z dziećmi. Jak informuje portal tvp.info, w grudniu 2017 roku francuski sąd przyznał pełnię władz rodzicielskich matce, a ojcu prawo do widywania się z córkami w weekendy raz na dwa tygodnie oraz w czasie wakacji i ferii.
To jest trudna sprawa, poruszająca. My jako resort sprawiedliwości mamy obowiązek działania, ponieważ u nas jest prawo krwi, a więc z krwi mamy do czynienia z bliźniaczkami, które są obywatelkami Polski. No i ich mama to również jest obywatelka Polski. Więc my możemy i chcemy działać. Podjęliśmy takie działania natychmiast – zapewnił Wójcik.
Dodał, że zorientowano się, że w Polsce nie ma wniosku od matki porwanych dziewczynek.
Już się skontaktowaliśmy z nią, jak również z jej osobami bliskimi. Można powiedzieć, że doradzamy, mówimy, co należy robić w danej sprawie z punktu widzenia naszego, czyli resortu sprawiedliwości. Wystąpiliśmy też do francuskiego ministerstwa sprawiedliwości z prośbą o opis sprawy, bo chcemy dokładnie wiedzieć, co się w tej sprawie stało.Ewentualnie czekamy na jakiś wniosek matki. Chodzi tutaj o kwestie konwencji haskiej być może, bo to jest ewidentne porwanie (...). Dla dobra dzieci trzeba te dzieci po prostu jak najszybciej znaleźć – mówił.
Zaznaczył, że jest to zadanie przede wszystkim organów ścigania.
Wójcik zapewnił, że polskie Ministerstwo Sprawiedliwości udzieli wszelkiej pomocy matce, jeżeli będzie taka potrzeba.