Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Groził, że ma broń, a teraz chce załatwiać sprawy "pokojowo". Ale co jeszcze wymyślił Wałęsa...?

- Głównym sprawcą obecnych nieszczęść Polski jest Jarosław Kaczyński. Kiedy stanę na wiecu poproszę, żeby policja dowiozła go, żebyśmy publicznie porozmawiali - powiedział dziś "Rzeczpospolitej" były prezydent Lech Wałęsa.

fot. Aleksiej Witwicki

Wałęsa, który zapowiadał głośno udział w protestach przeciwko wejściu w życie ustawy o Sądzie Najwyższym, zapytany przez "Rzeczpospolitą", czy chce dokonać przewrotu w Polsce odpowiedział:

Ja chcę tylko przywrócić Polskę na drogę praworządności. Chcę ponownie wprowadzić Polskę na właściwy tor. Pokojowo.

- stwierdził były prezydent.

Wałęsa oświadczył, że "głównym sprawcą obecnych nieszczęść Polski jest Jarosław Kaczyński".

Kiedy stanę na wiecu poproszę, żeby policja dowiozła go na wiec, żebyśmy publicznie porozmawiali

- powiedział.

Pytany, co może zrobić w sprawie zatrzymania zmian w Sądzie Najwyższym, Wałęsa odpowiedział, że użyje "swojego nazwiska, żeby pokazać światu jak w Polsce za rządów PiS jest łamana praworządność". B. prezydent mówił, że "będzie robił, jak robił PiS, będąc w opozycji i skarżąc się na zmiany, które im się nie podobały". Podkreślił przy tym, że "wtedy nikt nie łamał konstytucji". "Jesteśmy w Unii Europejskiej, należymy do europejskiej rodziny i sprawy Polski są sprawami Unii oraz Komisji Europejskiej. Pamiętajmy, w rodzinie załatwia się różne rzeczy, a Unia to nasza rodzina" - powiedział.

Wałęsa pytany, czy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej powinien ukarać Polskę za naruszenie praworządności odpowiedział, że "Polskę nie, ale rządzących tak".

Polska i Polacy nie są niczemu winni. Trybunał Sprawiedliwości UE niech korzysta ze swoich praw. Trybunał powinien zatrzymać szaleństwo PiS. Nie rozmawiać z nimi więcej i użyć wszystkich możliwych kar wobec rządu, nie wobec społeczeństwa

- stwierdził.

"Proponowałem wiele miesięcy temu, że sankcje nie powinny być nałożone na Polskę, ale na władzę. Mówiłem, że Andrzej Duda, Mateusz Morawiecki, Beata Szydło i Jarosław Kaczyński powinni stać się persona non grata w Unii Europejskiej. Naród nie jest niczemu winien, tylko decydenci. Władza przysięgała na konstytucję, którą dzisiaj łamie. To nie jest już dłużej nasza władza!" - powiedział.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wałęsa chce dokonać zamachu stanu! Zapowiada marsz na Warszawę i "fizyczną" rozprawę z władzą

3 kwietnia weszła w życie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Stanowi ona, że w dniu następującym po upływie trzech miesięcy terminu wejścia w życie ustawy, w stan spoczynku przechodzą sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia i od 4 lipca przestają pełnić swe funkcje. Mogą oni dalej orzekać, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyraził zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN. We wtorek w SN było 73 sędziów, spośród których 27 ukończyło 65. rok życia. Z kolei spośród tych 27 sędziów oświadczenia dotyczące woli pozostania na stanowisku z powołaniem na podstawę prawną nowej ustawy o SN złożyło dziewięciu sędziów. Natomiast w siedmiu kolejnych oświadczeniach sędziowie powołali się bezpośrednio na Konstytucję RP, nie dołączyli także zaświadczeń o stanie zdrowia.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wałęsa rujnuje swój mit

Z kolei 11 sędziów nie złożyło takich oświadczeń. Nie złożyła go m.in. I prezes SN Małgorzata Gersdorf, która już ukończyła 65. rok życia. Informowała ona wcześniej, że "nie złożyła i nie złoży" wniosku do prezydenta ws. dalszego zajmowania stanowiska sędziowskiego i funkcji prezesa SN.

Konstytucja gwarantuje mi to stanowisko, bardzo zaszczytne, na sześć lat i nie widzę powodu, żebym miała zgłaszać się do władzy wykonawczej z prośbą, to w ogóle nie wchodzi w grę

- mówiła Gersdorf.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

#Lech Wałęsa #Sąd Najwyższy #Jarosław Kaczyński #reforma sądownictwa

redakcja