Totalna opozycja od rana robi wszystko, by zepsuć atmosferę Święta Wojska Polskiego. "Festiwal" rozpoczął Siemoniak, a w jego ślady podążyli następni. Zdaniem Katarzyny Lubnauer i Grzegorza Schetyny dopiero za dwa lata, po wygranych przez nich wyborach, będzie "prawdziwe święto". Czy oni wstydu nie mają?
Liderzy PO Grzegorz Schetyna i Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer oraz politycy PO - Małgorzata Kidawa-Błońska, Rafał Trzaskowski, Andrzej Halicki i Jan Grabiec złożyli w środę rano kwiaty pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego przy Belwederze.
Jesteśmy tu, żeby czcić rocznicę 15 sierpnia, Cudu nad Wisłą - Bitwy Warszawskiej, dzisiaj szczególny dzień dla polskiej historii, dla nas wszystkich, szczególny dzień dla niepodległości, suwerenności naszego kraju.
- powiedział Schetyna.
Dodał, że 15 sierpnia to też dzień polskiego wojska, które jest gwarancją naszego bezpieczeństwa. Schetyna ocenił, że dzisiaj "niszczone i demolowane" są "ważne segmenty polskiej rzeczywistości". W tym kontekście mówił o niedoposażonej armii wpisywanej w polityczny spór, "dowódcach zmuszanych do odejścia", a także o polskiej dyplomacji i relacjach z sojusznikami.
Schetyna podkreślił, że za dwa lata w 2020 r. "już w innej rzeczywistości politycznej po zwycięskich wyborach i tych samorządowych i tych parlamentarnych" będzie można zorganizować uroczystości w taki sposób, aby "wszyscy stanęli obok siebie".
Nie będzie różnych osobnych uroczystości, nie będziemy tego dnia i pamięci 15 sierpnia czcić osobno czy przeciwko sobie, tak jak jest dzisiaj. Będziemy wszyscy razem, za dwa lata 15 sierpnia 2020 r.
- powiedział Schetyna.
Trzaskowski podkreślił, że Bitwa Warszawska jest niezwykle istotna dla tożsamości Warszawy; dodał, że Muzeum Bitwy Warszawskiej powinno powstać w Warszawie, po stronie praskiej we współpracy z podwarszawskimi gminami. Dodał, że podczas uroczystości w 2020 r. wszyscy powinni stać obok siebie.
Lubnauer z okazji Święta Wojska Polskiego podziękowała żołnierzom za ich służbę; życzyła im mądrego dowództwa również cywilnego.
To kolejne podzielone święto pokazuje, jak ukradziono nam wspólnotę (...). Chcemy w przyszłości odzyskać tę wspólnotę na kolejne święta, żeby święto 2020 r. to była już wspólnota, którą odzyskamy.
- powiedziała liderka Nowoczesnej.