Budka był pytany w wywiadzie dla "Super Expressu" o sugestie tygodnika "Wprost", że Donald Tusk miał namawiać Władysława Kosiniaka-Kamysza do startu w wyborach prezydenckich.
- Nie chce mi się wierzyć, żeby honorowy przewodniczący Platformy Obywatelskiej wskazywał człowieka z innej partii
– stwierdził Budka.
Zaznaczył, że PO ma troje świetnych potencjalnych kandydatów. To Małgorzata Kidawa-Błońska, Donald Tusk i Rafał Trzaskowski.
Stwierdził, że wszyscy oni "mają bardzo duże atuty, ale mają też, jak to ludzie, swoje wady".
- Uważam, że do końca roku możemy wybrać najlepszego z tych kandydatów – dodał.