"Jest to scenariusz, z którego na pewno cieszy się Władimir Putin i szkoda, że w Polsce są tego rodzaju pożyteczni idioci, którzy w takich scenariuszach niekorzystnych dla naszego kraju biorą udział" - powiedział w radiu TOK FM Adam Bielan. Europoseł skomentował w ten sposób bojkot Zgromadzenia Narodowego przez część opozycji, spod znaku najbardziej "totalnych".
To jest brak szacunku dla państwa polskiego. Bardzo szkodliwe działanie dla samej Platformy, co mnie mniej martwi, ale również bardzo szkodliwe działanie dla państwa polskiego
- powiedział Adam Bielan w "Wywiadzie Politycznym" w TOK FM.
Jest to scenariusz, z którego na pewno cieszy się Władimir Putin i szkoda, że w Polsce są tego rodzaju pożyteczni idioci, którzy w takich scenariuszach niekorzystnych dla naszego kraju biorą udział
- dodał w rozmowie z redaktorem radia.
Na dzisiejszym zaprzysiężeniu zabrakło wielu polityków opozycji, m.in. kontrkandydata prezydenta Dudy w wyborach Rafała Trzaskowskiego oraz byłego premiera Donalda Tuska. Nieobecni byli też m.in. szef Nowoczesnej Adam Szłapka, przewodnicząca Inicjatywy Polska Barbara Nowacka oraz współprzewodnicząca Zielonych Małgorzata Tracz.
W Sejmie brakowało ponadto: byłych prezydentów: Lecha Wałęsy i Bronisława Komorowskiego, byłych premierów: Ewy Kopacz, Leszka Millera, Marka Belki i Włodzimierza Cimoszewicza, b. marszałka Sejmu, szefa MSZ Radosława Sikorskiego oraz niedawnego kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego, który zaproszenie na Zgromadzenie Narodowe otrzymał jako prezydent Warszawy.
Pojawił się za to były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Warto też zauważyć, że także po stronie Koalicji Obywatelskiej znajdowały się również pojedyncze głosy odmienne od "bojkotu".
Chociaż jest mi daleko do prezydenta Andrzeja Dudy, to z szacunku do urzędu głowy państwa nie mogę odmówić udziału w jego zaprzysiężeniu
- napisał w mediach społecznościowych senator Jacek Bury.
Od kilku dni ze zdziwieniem obserwuję zachowanie części opozycji w tej sprawie. Dlaczego? Ponieważ to jest polityka wykluczania ludzi o odmiennych poglądach (wyborców Dudy), których stygmatyzujemy w oczach naszych wyborców
- dodał.