GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Niebywałe! Poseł ogłosił: "Będę na zaprzysiężeniu prezydenta". Spotkała go za to... fala hejtu

Poseł Stanisław Tyszka ogłosił, że weźmie udział w jutrzejszym Zgromadzeniu Narodowym. Tego, co stanie się później, zapewne nie przewidział. Otóż zwolennicy tzw. "totalnej opozycji" wylali na parlamentarzystę falę hejtu za to, że będzie wypełniał obowiązki powierzone mu przez wyborców. - Naszego państwa bojkotować nie powinniśmy - ripostował Tyszka.

Zgromadzenie Narodowe 2015 r.
Zgromadzenie Narodowe 2015 r.
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska

Zgromadzenie Narodowe, wobec którego Andrzej Duda złoży przysięgę i rozpocznie drugą kadencją prezydenta RP odbędzie się jutro o godz. 10.00. W obradach Zgromadzenia Narodowego nie wezmą udziału m.in. byli prezydenci Lech Wałęsa i Bronisław Komorowski, byli premierzy: Ewa Kopacz, Leszek Miller, Włodzimierz Cimoszewicz oraz były marszałek Sejmu i były szef MSZ Radosław Sikorski. Nie przyjdzie również prezydent Warszawy i niedawny kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP Rafał Trzaskowski. Wielu polityków opozycji zapowiada bojkot wydarzenia z powodów politycznych. 

Z kolei tych, którzy zapowiadają, że będą na zaprzysiężeniu prezydenta, spotyka... hejt. Tak, jak Stanisława Tyszkę z Koalicji Polskiej PSL-Kukiz'15. Ogłosił on na Twitterze:

Po czym wylała się fala skandalicznych wpisów. "Śmieć śmieciem będzie zawsze" - pisze jeden z internautów-hejterów. Pojawiły się też wpisy obraźliwe i wulgarne (nie nadają się do cytowania), a krytyka posła Tyszki bez inwektyw stanowiła raczej mniejszość...

Poseł Stanisław Tyszka, w przypływie hejterskich komentarzy, wytłumaczył, dlaczego - wzorem wielu polityków "totalnej opozycji" - nie zamierza bojkotować Zgromadzenia Narodowego. Nie wiadomo jednak, czy jego stanowisko dotrze do tych, którzy w kampanii wyborczej grzmieli o zasypywaniu podziałów, a teraz - jak widać - sami je tworzą. 

 

 



Źródło: twitter, niezalezna.pl

#hejt #Zgromadzenie Narodowe #Stanisław Tyszka

mk