- W najbliższych latach musi być wzrost wynagrodzeń. Chciałbym, żeby pod koniec mojej drugiej kadencji Polak zarabiał przeciętnie 2 tys. euro - podkreślił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Wierzbinka (woj. wielkopolskie).
Duda zaznaczył, że "chce, abyśmy w Polsce budowali siłę naszego państwa poprzez inwestowanie w ludzi, rodzinę, tak aby to było państwo nowoczesne - z nowoczesnymi technologiami, gospodarką, innowacyjnymi rozwiązaniami". Według niego "to wszystko musi być oparte na tradycji - na sile rodziny, kultury, naszego języka".
Podkreślił, że chce, "żebyśmy wrócili po pandemii koronawirusa na ścieżkę szybkiego rozwoju".
"To ma służyć pomyślności rodziny, żeby w rodzinie były świadczenia - 500 Plus, 300 Plus, również trzynasta emerytura"
- dodał.
Chcę, żebyśmy budowali siłę naszego państwa poprzez inwestowanie w ludzi, inwestowanie w rodzinę. - Prezydent @AndrzejDuda. #DUDA2020 #PrezydentPolskichSpraw pic.twitter.com/rxoTefuqeu
— #DUDA2020 (@AndrzejDuda2020) June 26, 2020
Prezydent przyznał, że "najbliższe lata to musi być wzrost wynagrodzeń".
"Musimy w wynagrodzeniach nadgonić zamożne państwa Europy Zachodniej, żeby ludzie z Polski nie wyjeżdżali za pracą gdzie indziej"
- powiedział.
"Chciałbym, żeby na koniec mojej drugiej pięcioletniej kadencji Polak zarabiał przeciętnie 2 tys. euro"
- zadeklarował.
Prezydent podziękował także mieszkańcom Wierzbinka za obecność na jego spotkaniu i poprosił o wsparcie w wyborach