"Są takie chwile w historii, kiedy trzeba się zachować po prostu przyzwoicie" - mówił w ubiegłym roku prezydent Gdyni, informując, że jest gotowy przyjąć do swojego miasta Afgańczyków. Odbywało się to w czasie, gdy na wschodnią granicę Polski napierali migranci sterowani przez służby Łukaszenki. Teraz, w przypadku ewentualnej prośby o pomoc ze strony potencjalnych prawdziwych uchodźców wojennych z Ukrainy miasto Gdynia... nie dysponuje odpowiednim obiektem.
O możliwej potrzebie wsparcia uchodźców z Ukrainy w ostatnich dniach mówi się coraz więcej. Jest to związane z rosnącym zagrożeniem dla tego kraju ze strony Rosji. Jak już informowaliśmy, w kwestii ewentualnego zakwaterowania dla Ukraińców wojewodowie zwrócili się do przedstawicieli samorządów.
Wojewodowie uruchomili kontakty z burmistrzami/prezydentami miast. Zostaliśmy poproszeni o wskazanie listy obiektów zakwaterowania dla uchodźców, liczby osób możliwych do przyjęcia, kosztów z tym związanych, czasu adaptacji budynków z rekomendacją do 48h #Ukraina
— Krzysztof Kosiński (@kosinskik) February 12, 2022
Wiceszef MSWiA, Maciej Wąsik kilka tygodni na antenie Telewizji Republika mówił, że z Ukrainy uciec przed wojną może nawet milion osób. Dodał jednocześnie, że Polska jest przygotowana na przyjęcie nawet miliona osób.
W jednym z pism wojewoda pomorski zwrócił się w tej sprawie do samorządu Gdyni. Rzecznik prasowy Urzędu Miasta, Agata Grzegorczyk, poinformowała, że pismo od wojewody wpłynęło do urzędu i była w nim zawarta prośba o rozpoznanie i wskazanie możliwych do zakwaterowania cudzoziemców obiektów, w szczególności o określenie możliwości przyjęcia cudzoziemców w Gdynia Arenie.
Jak się okazało, w mieście o ok. 135 km2 powierzchni... nie ma budynku, w którym można przyjąć ewentualnych uchodźców z Ukrainy.
"Wojewoda otrzymał już odpowiedź, że nie dysponujemy na terenie Gdyni obiektem, który można wykorzystać na potrzeby zakwaterowania"
- tłumaczy Grzegorczyk.
Co ciekawe, jeszcze w ubiegłym roku, podczas presji na wschodnią granicę Polski, prezydent Gdyni deklarował, że przyjmie szukających azylu Afgańczyków.
"Są takie chwile w historii, kiedy trzeba się zachować po prostu przyzwoicie. Jesteśmy gotowi przyjąć uchodźców, będących w tak wielkiej, nagłej i dramatycznej potrzebie. Oczekujemy jednak, że solidarność i otwartość polskich samorządów nie będą musiały zastępować systemowych rozwiązań wypracowanych przez administrację rządową, do której należy to zadanie"
- mówił w 2021 roku prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek.