Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Abp Hoser ostro o protestujących w Sejmie: „Chcą natychmiast żywej gotówki”

Arcybiskup Henryk Hoser nie ma wątpliwości, że protestujący w Sejmie opiekunowie osób niepełnosprawnych powinni zniuansować swoje oczekiwania, tak jak to jest proponowane. Jednocześnie duchowny nie wyklucza, że cały protest wykorzystywany jest przez polityków opozycji w sposób polityczny.

Filip Błażejowski/Gazeta Polska

Jak już informowaliśmy na łamach niezalezna.pl, za zamkniętymi drzwiami odbyło się w Sejmie kolejne spotkanie minister Elżbiety Rafalskiej z protestującymi w gmachu parlamentu rodzicami i opiekunami osób niepełnosprawnych. Uczestniczyła w nim także rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.

- Niepełnosprawnym jest potrzebna żywa gotówka, dodatek do renty socjalnej; postulat 500 zł dodatku nie został spełniony. Apelujemy o pomoc do prezydenta Andrzeja Dudy i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - odpowiadały po spotkaniu przedstawicielki protestujących w Sejmie rodzin osób niepełnosprawnych dodając, że „majówkę” najprawdopodobniej spędzą w Sejmie.

Odnosząc się do tej sytuacji na antenie RMF FM abp Henryk Hoser stwierdził, że widzi tu „dużą analogię do niedawnego strajku rezydentów medycznych, którzy też w miejscach niestosownych wykonywali strajk”.

- Teraz ludzie niepełnosprawni przebywają na korytarzach sejmowych - to jest pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy, ale z drugiej strony, co jest podobne to brak dialogu. Są to sprecyzowane żądania, które wczoraj, dzisiaj zostały wypowiedziane - żywa gotówka – podkreśla abp Hoser.

Jednocześnie abp Henryk Hoser podkreśla, że chodzi o sytuację niezwykle złożoną dlatego, że są różne sytuacje zarobkowe poszczególnych rodzin.

- Są rodziny bogate, które mogą z łatwością zajmować się osobami niepełnosprawnymi, a są bardzo biedne, które nie mogą, więc tu jest też wielkie zróżnicowanie. Z drugiej strony sama niepełnosprawność jest bardzo zróżnicowania - dodał.

Pytany, czy brakuje w tej sprawie głosu Kościoła, abp Hoser stanowczo zaprzeczył.

- Kościół nie jest stroną w tym sporze, tylko jest uczestnikiem w tym sensie, że prowadzi mnóstwo zakładów właśnie przewidzianych dla podtrzymywania i komfortu życia osób niepełnosprawnych. I w tym wypadku Kościół jest stroną wnoszącą wiele dobra do tego konfliktu, o czym się zresztą nie mówi. Ale przecież ile jest zakładów Caritasu, ile jest zgromadzeń zakonnych, które się zajmują właśnie niepełnosprawnymi - powiedział abp Hoser.

Zapytany wprost o to, czy protestujące w Sejmie osoby mają rację, domagając się gotówki, abp Hoser powiedział dosadnie:

- Uważam, że powinny mimo wszystko zniuansować swoje oczekiwania, tak jak to jest proponowane, dlatego że każda decyzja musi być umocowana jakąś ustawą, jakimś prawem, i to wymaga czasu. A one chcą natychmiast żywej gotówki i zobaczymy, do czego to prowadzi – zaznaczył abp Hoser.

Duchowny nie wyklucza również, że cały protest w Sejmie jest wykorzystywany politycznie i tak też motywowany.

- Nie mogę odsunąć tej myśli od siebie, to jest możliwe. Po co? Żeby wpisać się w narrację „opozycji totalnej”. To jest nazwa fatalna dla mnie, bo przypomina wojnę totalną Goebbelsa" – stwierdził.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Abp Henryk Hoser #Sejm #polityka #protest #niepełnosprawni

redakcja