Jedni, aby chronić środowisko, zbierają makulaturę, inni ją produkują. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie to, że w roli „producenta” występował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie. Za 170 tys. wydał w formie książkowej swoje stare biuletyny, które sławią prezesa i jego kolegów z PO - pisze dzisiejsza "Gazeta Polska Codziennie".
Publikacja została wydana na najwyższej jakości kredowym papierze i w twardych albumowych oprawach.
W sumie 4 opasłe tomy. Zawierają one biuletyny Funduszu, które były drukowane od 2008 r. Nakład 2500 egzemplarzy –
koszt 170 tys. zł.
W pierwszym tomie książki zamieszczono 30 zdjęć prezesa Funduszu,
Jacka Chrzanowskiego z PO. Kolejnym pod względem popularności jest szef Platformy w województwie zachodniopomorskim
Stanisław Gawłowski. Nieco mu ustępuje jego kolega, marszałek województwa
Olgierd Geblewicz. Nie zabrakło nawet fotek Tomasza P., byłego dyrektora Zakładu Melioracji i Urządzeń Wodnych – jednostki podległej marszałkowi Olgierdowi Geblewiczowi. Przed dwoma laty został on zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i osadzony na kilka miesięcy w areszcie.
Prokuratura postawiła mu zarzut zorganizowania grupy przestępczej, która ustawiła kilkadziesiąt przetargów w Zarządzie Melioracji na kwotę 150 mln zł.
Reporter "Gazety Polskiej Codziennie" próbował się dowiedzieć od Moniki Bochenko, dyrektor biura promocji w Funduszu, jaki był cel drukowania starych biuletynów w tak luksusowym wydawnictwie. Urzędniczka, zamiast odpowiedzieć na pytania, wyskoczyła na dziennikarza: –
Czy pan, panie redaktorze, radzi sobie ze zrozumieniem rzeczywistości, czy pan jest w stanie zrozumieć, że pan manipuluje informacjami? Dziękuję za rozmowę, do widzenia – mówiła podniesionym głosem pani dyrektor (prywatnie partnerka prezesa).
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#propaganda
#Jacek Chrzanowski
Tomasz Duklanowski